"Gdyby Józka nie skłamała..." - Recenzje książek dla dzieci.

Takiej książki brakowało! O kłamstwie, o jego konsekwencjach i o tym, że prawda zawsze wychodzi na jaw. „Gdyby Józka nie skłamała…” to znakomita propozycja dla dzieci od 4 lat, która w lekki i momentami zabawny sposób, pokazuje, jak z niewielkiego kłamstewka tworzy się skomplikowany labirynt uników, kłamstw i niemądrych pomysłów. A potem trzeba jeszcze znaleźć z niego wyjście…

Historia zaczyna się całkiem niewinnie – Józia po powrocie do domu mówi mamie, że tak, oczywiście, że miała czapkę na głowie. A tak naprawdę zapomniała jej założyć, zresztą ten przebrzydły wełniak okropnie drapie ją w głowę. Jednak to małe kłamstewko uruchamia całą lawinę nieprzewidzianych wydarzeń.

Czapka ginie, mama zadaje pytania, a Józia, coraz bardziej zakłopotana, brnie w kolejne wymówki. Każda kolejna komplikuje sprawy jeszcze bardziej, a dziewczynka gubi się w gąszczu wymyślonych przez siebie historii.

Izabela Michta z wyczuciem pokazuje, jak łatwo niewinna nieprawda może rozrosnąć się do rozmiarów śnieżnej kuli pełnej problemów. I nie chodzi tu o złą wolę, ale o strach, wstyd czy próbę uniknięcia kłopotów. Warto też zwrócić uwagę na postać mamy: spokojną, wyrozumiałą, która choć domyśla się prawdy, nie moralizuje i nie podnosi głosu.

„Gdyby Józka nie skłamała…” to książka o niezbyt przyjemnych konsekwencjach mówienia nieprawdy.

Ta opowieść wyraźnie skupia się także na emocjach dziecka. Widzimy Józi niepokój, zakłopotanie i rosnącą potrzebę wyjścia z sytuacji z twarzą. A kiedy prawda w końcu wychodzi na jaw, Józia nie tylko uczy się czegoś ważnego o uczciwości, ale też odkrywa, że mama potrafi zrozumieć i wybaczyć. Dzieci łatwo utożsamią się z Józią i zrozumieją, że mówienie prawdy bywa trudne, ale zawsze jest najlepszym wyjściem.

„Gdyby Józka nie skłamała…” pozostawia przestrzeń do rozmowy z dziećmi o uczciwości, odpowiedzialności i budowaniu zaufania. Prosta fabuła, wyraziste ilustracje i autentyczna bohaterka sprawiają, że książka zapada w pamięć i zostawia ważny ślad.

A Ty? Myślisz, że ta książka przyda się w Twoim domu?
Czy Twoje dziecko czasem też ucieka się do „małych” kłamstewek?
Podziel się w komentarzu!