Tag: Wydawnictwo Hokus-Pokus

„Gdzie jest noc”

Jestem wdzięczna za książki, które czytane wielokrotnie, zawsze smakują wybornie. Za każdym razem trochę inaczej, ale wciąż intensywnie. Tak właśnie odbieram „Gdzie jest noc” z tekstem Agnieszki Wolny-Hamkało i ilustracjami Marii Ekier. Można się w tej książce zanurzać i wypływać na powierzchnię, można się z nią schować jak „w podszewce płaszcza”. Można się nią otulić

„Piękno Teo”

W kolejnej opowieści o Teo ponownie dostałam pakiet rozkminek. Te najbardziej oczywiste dotyczą piękna. Czym jest? Dlaczego nie wszystkim ludziom podobają się te same rzeczy? Jak poczuć piękno? Ale dla mnie „Piękno Teo” to również zachęta do poszukania momentów zachwytu. Do odnalezienia tego, co być może kiedyś wprawiało mnie w podziw, a teraz spowszedniało, poszarzało,

„Myśli Teo”

Minimalistyczne książki bywają moimi ulubionymi. A jeśli na dodatek są dla dzieci, to wiem, że przepadnę. Basia natomiast musi mieć odpowiedni moment na książki z lapidarnym tekstem i oszczędnymi ilustracjami. Cieszę się jednak, że również za takimi opowieściami podąża. A przy „Myślach Teo” obie miałyśmy głowy pełne myśli abstrakcyjnych, fantastycznych i kanciastych. „Myśli Teo” to

„Król i morze”

Ta książka to pstryczek w nos ludzkiego ego i poczucia, że to człowiek panuje nad światem. A jest to pstryczek czuły, który jednak ma moc sprowadzania na ziemię. Bo królom i królowym zdarza się czasem poszybować za wysoko. Wtedy wystarczy na chwilę zdjąć koronę i wskoczyć do morza. Wówczas wszystko wróci na swoje miejsce. Jeśli

„12 miesięcy byliśmy szczęśliwi (a potem nam było już tylko wesoło)

Postanowiłam, że ostatnia w tym roku książka, którą Wam pokażę, powinna być wyjątkowym zwieńczeniem ostatnich 12 miesięcy. A „12 miesięcy byliśmy szczęśliwi” nadaje się do tego znakomicie. To książka pełna symboli, ukrytych znaczeń, rzeczy ważnych i drobnostek. Sami zobaczcie… Czy jest to 12 miesięcy, którym autorka nadała ludzkie cechy, czy może 12 osób, które można

„Charcie harce” Marta Lipczyńska – Gil

Niebanalną wyliczankę stworzyły Marta Lipczyńska-Gil i Nika Jaworowska-Duchlińska. Przy akompaniamencie echa pędzących i zziajanych chartów autorki, powstała książka wesoła, żartobliwa, a przede wszystkim nieszablonowa. „Jeden chart to już fart” – od tego się zaczyna, bo chartów przybywa z każdą stroną. A z nimi coraz więcej pomarańczowej radości, luzu i szaleństwa. Są więc wyścigi po lesie,

„Sztuka latania”

W „Sztuce latania” odnajdziesz ludzkie pragnienia, upór i determinację. I choć bohaterem jest niepozorny i rozbrajający pingwinek, to odbijają się w nim wszelkie barwy człowieczego zdecydowania i żarliwości. Pingwinek bowiem o niczym tak nie marzy, jak o lataniu, co rzecz jasna – z góry skazane jest na porażkę. Wydawać się może, że nie wszystko jest