-
„Wulkany” – recenzja książki dla dzieci.
Z tą książka pasja do wiedzy wybucha w sposób niekontrolowany, z impetem i mocą. I choć próbujesz trzymać emocje na wodzy, z każdą kolejną stroną zachwyt nie słabnie, lecz rośnie. Możesz sięgnąć po nią, nie wiedząc o wulkanach niemal nic, a kiedy zamkniesz ją po lekturze, w głowie zabrzmi jedno: „muszę to zobaczyć na własne oczy„. Tak działają „Wulkany”, książka LuogoComune, uznanego włoskiego ilustratora i artysty. Książka skierowana jest do dzieci wieku od 9 lat, ale spokojnie może być czytana wspólnie z rodzicem czy starszym rodzeństwem. Z jednej strony mamy tu bowiem ogrom faktów, specjalistyczne terminy, całkiem poważne podejście do geologii i nauk przyrodniczych. Z drugiej – sposób narracji, przystępny i…
-
„Zęby, ciosy i siekacze”
Autorka książki „Zęby, ciosy i siekacze”, Marta Pokorska-Jurek, już we wstępie uprzedza, że podczas lektury może nam nieraz opaść żuchwa z wrażenia. I nie są to czcze zapewnienia, moja żuchwa opadała wielokrotnie! Na przykład wtedy, gdy przeczytałam, że róg narwala to tak naprawdę jego ząb! A żeby jeszcze tego było mało, to ten ząb ma aż 10 milionów włókien nerwowych, dzięki którym narwal jest w stanie wyczuć zapach innych zwierząt. A taki diabeł tasmański, co mieszka w Australii, to ma zęby, które stale rosną. Ścierają się i rosną. W dodatku ma najsilniejsze ugryzienie w przeliczeniu na masę ciała wśród ssaków lądowych. I jeszcze ciekawostka o ślimaku czaszołka. Ten mięczak ma…