-
„Szkoła szpiegów. W tajnej służbie.
Za każdym razem, gdy ktoś pyta o wciągającą książkę dla młodszych nastolatków i nastolatek, moje czytelnicze serduszko skacze z radości. Bo okazuje się, że młodsza młodzież też czyta, a literatura dla tej grupy wiekowej ma się naprawdę dobrze. Zresztą podrzuć swojemu dziecku „Szkołę szpiegów. W tajnej służbie” i sam_a obserwuj, jak szybko wsiąknie w świat tajnych agentów. „Szkoła szpiegów. W tajnej służbie” to piąty tom przygód Benjamina Ripleya, trzynastolatka, który jest uczniem Akademii Szpiegostwa CIA. (Książki warto czytać po kolei, ale jeśli zaczniesz tak jak ja, od końca, to nie martw się, autor zadbał o subtelne wzmianki nawiązujące do poprzednich części, więc się nie pogubisz). Ben to z jednej strony…