„Alfred Wiewiór i znikające precle”
„Alfred Wiewiór i znikające precle” to historia detektywistyczna w iście wakacyjnym wydaniu. Na dodatek z humorem, błyskotliwymi bohaterami (świat ludzki i zwierzęcy się tu przenikają) i precelkową intrygą. Bowiem w tej części (trzeciej już) przygód Alfreda Wiewióra wszystko się zacznie od znikających precli!
A miał to być spokojny wypad nad morze. Drzemki na plaży, zamki z piasku, pluskanie w wodzie. Jednak Ci co znają już Alfreda, wiedzą, że ta bystra wiewiórka nie usiedzi za długo w jednym miejscu. Dlatego, gdy z plażowej torby pani Steni raz po raz znikają precle, Alfred od razu czuje, jak świerzbią go łapki, aby zająć się tą nietypową zagadką.
Okaże się jednak, że incydent ze smakowitymi zawijańcami doprowadzi Alfreda do sprawy zdecydowanie grubszego kalibru. Zdradzę tylko, że w tej części Alfred znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Na szczęście dobrzy przyjaciele nie zawiodą, a Stefan Dzik wykaże się nadzwyczajnym bohaterstwem. A czy zagadki zostaną rozwiązane? Oczywiście! Przecież wzięli je w swoje łapki i raciczki członkowie wybitnego biura detektywistycznego.
„Alfred Wiewiór i znikające precle” w przyjemny sposób wprowadzi młodych czytelników w świat książek detektywistycznych. Zrobi to z wdziękiem, humorem i lekkością. Intryga nie będzie nad wyraz skomplikowana, jednak na tyle nieoczywista, aby zachęcić dziecko do główkowania. Akcja natomiast będzie wartka, dynamiczna i z twistem, więc o nudzie nie ma mowy. Zresztą z takimi bohaterami jak Alfred Wiewiór, Stefan Dzik, Maciek Jeż i oczywiście panią Jadzią, która dzielnie wspiera ekipę detektywów, czytelnicza zabawa jest zawsze przednia!
Moim zdaniem ta książka rewelacyjnie sprawdzi się do czytania podczas nadmorskich wakacji. Być może skusi czytelników do tropienia plażowych spisków i afer. A na pewno da dużo radości z czytania. Koniecznie spakuj ją do walizki!
„Alfred Wiewiór i znikające precle”, Agnieszka Stelmaszyk, Hubert Grajczak
Wydawnictwo Wilga, 2023
Liczba stron: 160
Wiek: 6+