5+,  6+,  7+,  8+,  O przyjaźni i relacjach,  Z humorem

„Bajka o bąkach i jednym trzmielu” – recenzja książki dla dzieci.

„Bajka o bąkach i jednym trzmielu” ma już cztery lata. Może słyszałaś już o niej? Czytałaś? Jeśli nie, to nic nie szkodzi, bo dobre książki zawsze czekają na odpowiedni moment, aby dać się zauważyć.

A może przelatujący właśnie bąk (owad, dla jasności) przypomniał Ci, że za chwile wakacje i uznałaś, że to dobry moment, aby zaopatrzyć się w książkę na wyjazd albo taką do domowego czytania na luzie? „Bajka o bąkach i jednym trzmielu” będzie w sam raz. I dziś właśnie o niej słów kilka.

Marcin Kozioł (tekst) i Piotr Rychel (ilustracje) stworzyli książkę, przy której można boki (nie bąki) zrywać, a i na pewne refleksje znajdzie się miejsce. Obserwujemy bowiem podróż życia Tadzia Bombusa i Józia Kwasa w poszukiwaniu nowej łąki – takiej, która będzie pozbawiona chemii, za to pełno będzie na niej kwitnących kwiatów. Podróż ta będzie obfitować w zwariowane przygody w miejscach o nazwach tak nietuzinkowych, że nikt ich nie mógł wymyślić. Niemyje-Ząbki, Lenie Wielkie, Pupkowizna, czy Pszczółki-Szerszenie to nazwy polskich wsi, które Twoje dziecko na pewno będzie chciało znaleźć na mapie. A może nawet kiedyś odwiedzić!

„Bajka o bąkach i jednym trzmielu” nie tylko bawi, ale też porusza temat przynależności do grupy.

Każde z tych urokliwych miejsc zamieszkują mniej lub bardziej sympatyczni owadzi mieszkańcy. Niektórzy będą naszym bohaterom służyć wsparciem i pomysłem, a inni zechcą ich nawet pożreć! Dlatego podróż Tadzia i Józia to wyborna komedia pomyłek, nieoczekiwanych zwrotów akcji, podstępnych forteli i żartów.

Marcin Kozioł bawi się słowem i widać, że sprawia mu to dużo frajdy. Są tu więc skojarzeniowe wygibasy, kulturowe nawiązania i mrugnięcia okiem do tej starszej części czytelników. Jednak oprócz żartów i dobrego humoru w tej książce znajdziesz też opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, o przyjaźni i ekologii.

„Bajka o bąkach i jednym trzmielu” to też kolorowe, zabawne, dynamiczne i karykaturalne ilustracje, które ożywiają całość i sprawiają, że już nigdy tak samo nie spojrzysz na bąka, trzmiela, szerszenia czy pospolitą muchę, która usiądzie na Twojej kanapce.

Czytaj na zdrowie, dla śmiechu, dla przyjemności!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *