Serie
-
„Zbrodnia w zaułku” – recenzja
Czy zdarzyło Ci się kiedyś czytać książkę i mieć wrażenie, że jesteś jednym z bohaterów? A przynajmniej, że znajdujesz się tuż obok nich? Czytając „Zbrodnię w zaułku„, właśnie tak się czułam. Razem z bohaterami biegłam do schronu, gdy znów rozległo się wycie syreny alarmowej. Widziałam dym unoszący się ze zgliszczy zbombardowanego miasta, a napięcie ściskało moje mięśnie – nie tylko dlatego, że przeniosłam się do Londynu w 1941 roku, ale również przez zawiłą zagadkę, którą próbowałam rozwikłać. Może brzmi to niepokojąco jak na książkę dla dzieci, ale to tylko pozory. Nie obawiaj się – choć „Zbrodnia w zaułku” rozgrywa się w czasie II wojny światowej, nie jest nią przesiąknięta. Historyczny kontekst pełni…
-
„Gaja z Gajówki. Nowi sąsiedzi” – recenzja najnowszego tomu
Jeśli czujesz, że Twoje dziecko potrzebuje chwili wytchnienia od codziennego pędu, momentu wyciszenia i spokoju, mam dla Was książkę (a właściwie całą serię), która pozwala złapać oddech. „Gaja z Gajówki. Nowi sąsiedzi” przenosi do świata, gdzie szumią drzewa, a na wilgotnej ziemi można dostrzec ślady nocnego spaceru lisa. Otwiera drzwi do przytulnej chatki w głębi lasu i zaprasza do ciepłego, rodzinnego domu, w którym gości zawsze przyjmuje się z radością. Twoje dziecko poczuje się tu jak wśród bliskich – wygodnie usiądzie na kanapie i z zainteresowaniem przyjrzy się życiu tej pogodnej rodziny, a w końcu stanie się jej częścią. „Nowi sąsiedzi” to czwarty tom przygód Gai, bystrej i wrażliwej dziewczynki,…
-
„Warto czekać” – recenzja
„Warto czekać” to książka o cierpliwości i wytrwałości. Ale nie tylko. To również zbiór fascynujących opowieści, które pomagają zrozumieć świat i wyjaśniają różnorodne zjawiska w przyrodzie: fazy Księżyca, wysiadywanie jaj przez kosy, zimowy sen niedźwiedzi, rozwój ciąży u człowieka czy powstawanie rafy koralowej. A to dopiero początek – w tej książce znajdziesz jeszcze więcej przykładów ilustrujących upływ czasu. Już sam pomysł, by o czasie opowiadać poprzez cykle natury i procesy zachodzące w przyrodzie, a jednocześnie uczyć cierpliwości i wytrwałości, zrobił na mnie ogromne wrażenie! Tu kupisz książkę! „Warto czekać” to opowieści, które uczą cierpliwości i wytrwałości, pomagają znieść trud oczekiwania. „Warto czekać” to książka, przy której Twoje dziecko będzie miało okazję się…
-
„Miś Pracuś. Zabawa w przebieranie” – recenzja
Przed Tobą książka, którą Twój maluszek pokocha całym swoim serduszkiem! Dlaczego? Bo jest w niej uroczy miś, proste i powtarzalne rymowanki, a przede wszystkim aż 24 sztywne strony, które są przeplatankami pobudzającymi wyobraźnię. „Miś Pracuś. Zabawa w przebieranie” – o tej książce dziś Ci opowiem. O co chodzi z tymi przeplatankami? Otóż każda strona w tej książce podzielona jest na trzy części, którymi dziecko może swobodnie manipulować i decydować o tym, w jaki strój ubierze Misia Pracusia. Może to być na przykład czapka strażacka, kurtka z odznaką i gumowe buty – i proszę bardzo, mamy Misia Strażaka. Możemy też wybrać kapelusz w gwiazdki, pelerynę i fioletowe buty, i sprawić, że…
-
„Reksio w kosmosie”, „Reksio. Nowa buda”, „Reksio. Detektyw”. – recenzja
Gdyby Reksio miał swój profil na Instagramie, to jego bio brzmiałoby: „Pies, który lata w kosmos, buduje domy i prowadzi śledztwa. Najlepszy przyjaciel. Zero nudy, same przygody”. A wśród jego obserwujących na pewno byłyby świnki, koguty, kocury, a może nawet mieszkańcy odległej planety Werda (o ile mają tam dostęp do internetu). Jeśli znasz już Reksia, to wiesz, że to kundelek z setką pomysłów na minutę, zawsze chętny do zabawy, pomocny i ciekawy świata. Dlatego najnowsze tytuły z serii to historie, które zabierają czytelników w kosmos, zapraszają do wspólnej budowy nowej budy, a także do wytropienia podwórkowego intruza. Jednym zdaniem – przygody czekają tuż za rogiem, a dokładniej za okładkami tych trzech nowości.…
-
„Reksio w lesie” – recenzja
Olśnienie! Właśnie zrozumiałam, dlaczego zawsze sprawia mi tyle radości otwieranie okienek w książkach dla dzieci. To zupełnie jak odkrywanie czekoladek w kalendarzu adwentowym! Jako dziecko nawet nie przejmowałam się numerkami – otwierałam te okienka, na które miałam ochotę, i to nawet po kilka jednego dnia! A ponieważ „Reksio w lesie” ma aż 30 takich okienek, to ja miałam 30 błysków dziecięcej radości. „Reksio w lesie” to patronat Mama Basi Czyta! Tę radość potęguje fakt, że książkę objęłam mamobasiowym patronatem. Okienka, które budzą we mnie nutkę przyjemnego sentymentu, bohater mojego dzieciństwa wyjęty z telewizora i umieszczony w książce – to brzmi jak spełnienie marzeń. Ale wiesz co? To jeszcze nie wszystko! Okazuje się bowiem,…
-
„W sieci” – recenzja
Czy można płynąć po morzu w starym drewniaku? Czy przyjaźń z ostrygą w ogóle wchodzi w grę? I czy da się ujść cało z pirackiego ataku szalonego kraba? Można! Wystarczy być muchą lub pająkiem. Ja jednak zdecydowanie odradzam próbowania takich przygód na własną rękę – o wiele przyjemniej jest o nich poczytać w ciepłym, suchym domu, na kanapie, która stoi stabilnie, a nie dryfuje na falach. Jeśli marzysz o pirackich abordażach, listach w butelce i mapach skarbów, to sięgnij po najnowszą (szóstą już!) część przygód muchy Bzyka i pająka Henryka zatytułowaną „W sieci”. Gwarantuję, że emocji nie zabraknie! Ten tom zaczyna się, gdy Henryk i Bzyk wracają z egzotycznego spa (czytaj:…
-
„Dobre bajki o tym, że wszystkie emocje są ważne” – recenzja
W prostocie tkwi siła! Książka „Dobre bajki o tym, że wszystkie emocje są ważne” doskonale to udowadnia. Znajdziemy w niej bowiem pięć prostych opowiadań, które dotykają codzienności przedszkolaków i które po brzegi wypełnione są emocjami. I choć same historie nie są skomplikowane, to jednak uczucia, o których opowiadają, bywają czasami dla najmłodszych dzieci przytłaczające lub niezrozumiałe. Małgorzata Korbiel pisze więc o nich w sposób, który pozwala przyjrzeć się emocjom z bliska. W „Dobrych bajkach” emocje się przeplatają i przenikają. Smutek może pomieszać się ze złością, a radość i duma z niecierpliwością i obawą. Zaskoczenia mogą być przyjemne, a mogą być też takie, których raczej nie mamy ochoty powtarzać. Strach może…
-
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Szczęśliwego Nowego Roku!” – recenzja
Każda nowa część serii „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” to dla mnie radość i ekscytacja. Pewnie dlatego, że bardzo polubiłam Emi i jej bliskich, ale przede wszystkim dlatego, że mam poczucie, że ta seria jest naprawdę jedną z niewielu, w których narracja jest tak łagodna i ciepła, a jej bohaterowie i bohaterki to gotowe przykłady do naśladowania dla naszych dzieci. Dlatego, gdy w moje ręce wpadł najnowszy tom – „Szczęśliwego Nowego Roku!” – to wiedziałam, że jego lektura przeniesie mnie do miejsca, które już znam, i w którym mogę się czuć bezpiecznie. Taka właśnie jest seria „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” – bezpieczna, pogodna, wspierająca i dodająca odwagi do wszelkich…
-
„Magiczne drzewo. Pojedynek” – recenzja
Znasz serię „Magiczne drzewo”? Jeśli tak, to pewnie dziwisz się, dlaczego pokazuję akurat czwarty tom, zwłaszcza że seria liczy już kilkanaście tytułów. Otóż nie bez powodu to robię – Andrzej Maleszka do „Pojedynku” dopisał nowe wydarzenia, a w zasadzie od nowa przepisał pierwsze wydanie. W nowej wersji znalazło się kilkadziesiąt nowych ilustracji oraz całkowicie inna okładka. Dla fanów i fanek tej serii to pozycja obowiązkowa. Jestem ciekawa, czy młodzi wielbiciele zauważą różnice, porównując najnowsze wydanie z tym sprzed 12 lat (!). O czym jest ta część? O tym, że czasami, gdy chcemy być sprytni i przebiegli, to nasze plany obracają się przeciwko nam. Zwłaszcza, gdy w pojedynku szachowym wystawiamy swojego…




























