Opowiadania
-
„Martynka i kotki”, „Martynka i kucyki” – recenzja serii w nowym tłumaczeniu.
„Martynka” powraca na dziecięce półki w pięknym stylu! Łączy bowiem w sobie nostalgiczny nastrój beztroskiego dzieciństwa, niepowtarzalne ilustracje i mądry tekst, który aż prosi się, by go czytać na głos. „Martynka i kotki” oraz „Martynka i kucyki” zostały na nowo przetłumaczone przez Lilianę Fabisińską, co dało im świeżość i lekkość współczesnego języka, bez utraty uroku oryginału. To jak odświeżenie ukochanej sukienki mamy z lat 80, która nadal jest piękna, ale jakby szyta na nowo. Książki o Martynce pamiętam z własnego dzieciństwa, gdy godzinami wpatrywałam się w te bajkowe ilustracje – jakby były nie z tego świata. Potem na punkcie „Martynki” oszalała moja córka. Dlatego cieszę się bardzo, że wydawnictwo Papilon wznawia…
-
„Czytam sobie” – recenzja nowości
Szukasz książek, które pomogą Twojemu dziecku w nauce czytania? Takich, z którymi będzie mogło z przyjemnością ćwiczyć tę umiejętność? A może po prostu chcesz podsunąć mu dobrą, wciągającą opowieść, która przy okazji rozbudzi czytelniczą pasję? W takim razie koniecznie poznaj serię „Czytam sobie” – jeśli jeszcze jej nie znasz! To starannie opracowany program wspierający dzieci w samodzielnym czytaniu. Seria podzielona jest na trzy poziomy trudności: Poziom 1 – „Składam słowa”: krótkie historyjki do 200 wyrazów, z prostymi zdaniami i 23 podstawowymi głoskami (plus „h”), idealne do ćwiczenia głoskowania.Poziom 2 – „Składam zdania”: dłuższe opowiadania (800–900 wyrazów), pojawiają się zdania złożone i dialogi. Można z nimi ćwiczyć sylabizowanie. Poziom 3 – „Połykam strony”:…
-
„Dobre bajki o tym, że warto wierzyć w siebie” – recenzja
Jeśli Twoje dziecko zazwyczaj poddaje się, próbując nowych rzeczy, to mam książkę, która pokaże mu, że porażki są częścią nauki, a wytrwałość może prowadzić do niesamowitych osiągnięć. Jeśli nie lubi podejmować nowych aktywności, ponieważ nie chce długo czekać na ich efekt, ta sama książka pomoże mu odkryć w sobie pokłady cierpliwości. A jeśli Twoje dziecko potrzebuje wsparcia w pokonaniu lęku, by w pełni cieszyć się poznawaniem świata, ta książka stanie się jego przewodnikiem i towarzyszem w budowaniu odwagi.O jakiej książce mowa? To „Dobre bajki o tym, że warto wierzyć w siebie” autorstwa Małgorzaty Korbiel z uroczymi ilustracjami Natalii Berlik. „Dobre bajki” to już cała seria książek. Do tej pory mogliśmy przeczytać „Dobre bajki…
-
„Opowieści i mity Słowian” – recenzja
Na pewno umiesz przywołać w głowie kilka mitów Greków lub Rzymian. A jak jest z mitami lub opowieściami Słowian? Słyszałeś o Pochwiście, który potrafi odpędzać chmury? A o mamunie, która kradnie dziecięce dusze? A może o południcy, błąkającej się po polach z ostrym sierpem w dłoni? Nie? Wszystkie te zjawy, demony, bóstwa i inne fantastyczne stworzenia znajdziesz w książce „Opowieści i mity Słowian” Marii Szarf. Ta książka to zbiór dwunastu opowiadań inspirowanych słowiańską mitologią i wierzeniami naszych przodków. Pełna jest zmor, duchów, demonów i upiorów. Uprzedzam więc – to nie są łagodne, ciepłe bajeczki do poduszki. Wręcz przeciwnie, opowieści te często mają w sobie pierwiastek grozy, krwi i mroku, a ich atmosfera…
-
„Dobre bajki o tym, jak piękne są święta” – recenzja
„Dobre bajki o tym, jak piękne są święta” to zbiór opowiadań tak przepełnionych atmosferą ciepła, bliskości i wyjątkowości, jak to tylko możliwe. I choć każde z nich przystrojone jest ozdobami, pachnące piernikami i oświetlone kolorowymi lampkami, to poruszają kwestie całkiem uniwersalne. Mówią bowiem o przyjaźni, szacunku, różnorodności, bezinteresownej pomocy, potrzebie przynależności, czy o współpracy. Dzięki temu właśnie staja się opowieściami aktualnymi przez cały rok. Małgorzata Korbiel słowem rysuje przed nami świat, w którym to zwierzęta są bohaterami. Spotkamy w nim kotkę Krewetkę i psa Cynamoma, którzy wspólnie próbują rozgryźć, o co w świętach chodzi. Zajrzymy do Australii, bo właśnie tam wyruszył pingwin Antek, aby tym razem święta spędzić z dalekim…
-
„Dobranocki znane i nieznane”
Dzieciom trzeba czytać na głos bajki – to fakt. I powiem Ci, dlaczego należy to robić. Bajki pomagają dzieciom poznawać świat, także swój wewnętrzny. Wspierają w poznawaniu i rozumieniu emocji, a poprzez doświadczenia bohaterów prezentują różnorodne reakcje i zachowania. Są okazją do rozmów, wyzwalaczem pytań i wspomnień. Relaksują, wyciszają i zmniejszają poziom lęku. Pobudzają wyobraźnię, uczą wyciągania wniosków i rozwijają umiejętności społeczne. I oczywiście budują mocną więź między rodzicem (opiekunem) a dzieckiem. Dlatego z dumą i przyjemnością patronuję wspaniałemu zbiorowi bajek – „Dobranocki znanie i nieznane”. I o nich dziś chcę Ci opowiedzieć. „Dobranocki znane i nieznane” to aż 70 bajek, z których część na pewno już znasz, a część…
-
„Najmniejszy słoń świata”
„Najmniejszy słoń świata” Macieja Szymanowicza to historia, która ma już 10 lat, lecz jej ciepły przekaz w ogóle się nie starzeje. Wydawnictwo Kropka oddaje zatem w nasze ręce nowe wydanie z odświeżonymi ilustracjami, które treścią ujmują jednak tak samo, jak kiedyś. Ta książka to opowieść o pewnym słoniu, który urodził się w zoo, lecz bardzo zapragnął dostać się do Afryki, gdzie, jak myśli, jest jego dom. Zostawia więc mamę i tatę i samotnie wyrusza w nieznane. Gdzie trafi? Najpierw do lasu, potem do szoły, a na koniec do najmniejszego cyrku świata. Nie brzmi to zbyt optymistycznie? Spokojnie, słoń zostanie uratowany, bo po drodze zdążył zyskać serdecznych przyjaciół, którzy nie pozwolą…
-
Seria „Czytam sobie”
Są 3 powody, dla których warto nauczyć się czytać. Pierwszy to „Tramwaj numer 28”, drugi to „Pan Pit i jego kwiatek” oraz trzeci – „Pożar w fabryce”. Czyli najnowsze tytuły z kultowej serii „Czytam sobie”! Oczywiście jest jeszcze więcej powodów, dla których warto umieć czytać. Bo przecież seria „Czytam sobie” liczy grubo ponad setkę tytułów. Nazbierało się ich przez 10 lat! Dziś natomiast pokażę Ci najnowsze trzy powody. „Czytam sobie” to seria, która ma już 10 lat! Do książek z poziomu pierwszego dołączył „Tramwaj numer28” autorstwa Rafała Witka. Pogodna opowiastka o słynnym lizbońskim tramwaju i pewnym zaginionym kotku. Całość okraszona zabawnymi ilustracjami Tomka Kozłowskiego. Wspaniała inspiracja nie tylko do czytania,…
-
„Muzyczne opowieści. Dziadek do orzechów”
Ta książka to prawdziwa uczta dla zmysłów! Dotknij okładki i poczuj jej fakturę, przyjrzyj się złotym zdobieniom i niezliczonym detalom, które przykuwają wzrok. Zajrzyj do środka, zachwyć się klasycznymi, subtelnymi ilustracjami i przeczytaj tekst, który jest uproszczoną wersją ponadczasowego opowiadania – „Dziadek do orzechów”. A najlepsze przed Tobą, naciśnij symbol nutki i wyobraź sobie, że siedzisz w operze i zasłuchujesz się w muzyce Czajkowskiego skomponowanej do tego wybitnego baletu. „Muzyczne opowieści. Dziadek do orzechów” udowadniają, że książki są magiczne i przenoszą w czasie i przestrzeni! W tej zjawiskowej oprawie dostajesz pobudzającą wyobraźnię historię o Klarze, którą w wigilijny wieczór spotkają nieprawdopodobne wydarzenia. Będzie świadkiem bitwy ołowianych żołnierzyków z Królem Myszy,…
-
„Opowieści z Białej Doliny” i „Lato w Białej Dolinie”
Tęsknie do Białej Doliny. Do tej z książek Przemka Corso i Marceliny (liczę na kolejny tom!), ale też do tej swojej własnej. Do miejsca, w którym wszystko jest dokładnie takie, jakie być powinno. W którym każdy jest sobą i nie musi się nawet nad tym zastanawiać. W którym nikt się nie dziwi, jeśli wolisz spędzać czas ze swoimi psami, niż z ludźmi (jak Leśniczy Gałązka). Nikt też nie zabrania dzieciom być dziećmi (trzeba tylko pamiętać o bezpieczeństwie), a lisom zajadać się pietruszkami. A nawet jeśli komuś wpadnie do głowy pomysł, aby zmieniać innych, to ostatecznie dochodzi do wniosku, że najlepiej, gdy jednak każdy jest sobą. „Opowieści z Białej Doliny” i…