6+
-
„Olaf i Stella”
„Olaf i Stella” to nie bajka o słodkich foczkach, które wylegują się na rozgrzanych słońcem skałach i pływają pośród ławicy śledzi. To opowieść o foce, która musi dorosnąć szybciej, niż by chciała, i o Stelli z dalekiej Północy, która próbuje znaleźć dla siebie kawałek spokojnego morza. Olaf, wychowanek helskiego fokarium, rusza na głęboką wodę. Dosłownie. Bez opiekunów, bez pełnej miski, za to z głodem w brzuchu i z głową pełną niepokoju. Bo morze, choć piękne i słone, potrafi być zimne i samotne. A śledzie? Śledzie są jak marzenia – pływają szybko i nie mają ochoty dać się złapać. Stella, foka z lodowej krainy, wchodzi do tej historii jak wiatr z…
-
„Smrodliwa historia toalet”
Kto nigdy nie żartował na temat kupy, niech pierwszy rzuci… rolką papieru toaletowego. A Twoje dziecko? Przechodzi już fazę fascynacji fekaliami, czy to jeszcze przed Wami? A może macie to już za sobą? Bez względu na to, na jakim etapie znajomości z tą smrodliwą sferą życia jesteście, ta książka z pewnością odkryje przed Wami nieznane ciekawostki. „Smrodliwa historia toalet” to propozycja absolutnie dla wszystkich, bo przecież każdy z nas siada codziennie na tronie – niezależnie od wieku czy poczucia humoru. „Smrodliwa historia toalet” to masa ciekawostek, fakty historyczne i odkrycia, które bawią, ale także uczą, ciekawią i wyjaśniają dlaczego toaleta może być czymś więcej niż dziurą wykopaną w ziemi. W…
-
„Mopsorożek i fruliczki”
Zapraszam do Sklepiku z Magicznymi Zwierzętami! Może znasz już La La Lamę? Albo uroczą Pandarinę? A może słyszałaś o Błyszczałce albo Błyskolisku? Ale o Mopsorożku to już na pewno! Do tej pełnej czaru i fantazji serii właśnie dołącza nowy, wyjątkowy tytuł, który rozpoczyna zupełnie nowy cykl nieco dłuższych historii, z bardziej rozbudowaną fabułą. Idealnych dla dzieci, które stawiają pierwsze kroki w samodzielnym czytaniu. To „Mopsorożek i fruliczki”, czyli historia pełna magii, blasku, a przede wszystkim dobra i życzliwości. Księżniczka Ala i Mopsorożek zawsze są chętni do pomocy. Dlatego, gdy pani Łapka, właścicielka Sklepiku z Magicznymi Zwierzętami, potrzebuje wsparcia, ten wyjątkowy duet od razu rusza do działania. Przed Alą i Mopsorożkiem stoi nie lada wyzwanie…
-
„Toto. Kotka ninja i wielka ucieczka węża” – recenzja książki dla dzieci
O, koci pazurku, ale to się czyta! Humor, akcja, niepowtarzalna atmosfera londyńskich zaułków nocą, a do tego koty, szczury i zakochane węże. „Toto. Kotka ninja i wielka ucieczka węża” to idealna lektura dla wszystkich, którzy lubią w książkach dynamiczną akcję, nutkę tajemniczości i humor w kocim, mruczącym wydaniu. Kotka Toto i jej brat Sreberko zabierają czytelników na nocną eskapadę po londyńskich ulicach. Jednak tym razem to nie oni dzierżą łapkę przewodnika, a Kocipyszczek, zwierzak, który twierdzi, że jest kotem. Tylko skoro to kot, to czemu ma tak dziwne imię? Przecież każdy szanujący się kociak ma pyszczek. A te wystające zęby? Hm, coś tu śmierdzi, i nie chodzi tylko o aromatyczny szkielecik makreli.…
-
„Myszonek wyrusza w rejs”
Przed Wami pierwszy wakacyjny wyjazd? Pierwsza zagraniczna wyprawa? A może po prostu rodzinna podróż, która budzi ekscytację, lekkie nerwy i sto pytań na minutę? W oswojeniu tych emocji świetnie pomoże najnowsza część myszonkowych przygód: „Myszonek wyrusza w rejs”. Tym razem Myszonek, jego mama i ciocia ruszają w zagraniczny rejs wielkim statkiem. Ale zanim jeszcze postawią łapki na pokładzie, trzeba przebrnąć przez rytuał pakowania, krótką, nieco niezręczną rozmowę z dawno niewidzianą ciocią i uporządkować kłębiące się w uszatej głowie myśli. A tych, jak to przed podróżą, nie brakuje: czy wszystko zabrane? A jaka tam będzie pogoda? I w ogóle, czym ta cała zagranica się różni od naszego domu? „Zagranica! To chyba…
-
„Dobrosia i pluszaki. Morza wydumane” – recenzja książki dla dzieci.
Marcin Mortka znów to zrobił. Jego najnowsza książka, „Dobrosia i pluszaki. Morza Wydumane”, ponownie (po „Tappim”) sprawiła mi autentyczną frajdę. Taką, która wywołuje uśmiech pod nosem i niespodziewanie przenosi w czasy dzieciństwa. A wszystko przez jedno łóżko i garść pluszaków. Dobrosia, główna bohaterka, patrzy na swoje łóżko i rozrzucone na nim maskotki dokładnie tak, jak kiedyś ja – jak na statek przecinający wzburzone morza..Też miałam swoją załogę. Misia, słonika z krótką trąbą i pieska z naderwanym uchem: wszyscy dzielnie towarzyszyli mi w nocnych rejsach. Pilnowałam, żeby nikt nie wypadł za burtę i moczyłam stopy w wyimaginowanej wodzie. I oczywiście ratowałam świat. U Marcina Mortki jest podobnie, choć z uroczym twistem, bo…
-
„Anielka i Felek odkrywają świat” – recenzja książki dla dzieci.
To dla mnie ogromny przywilej, że mogę wspierać Cię w książkowych wyborach dla Twojego dziecka. Tak samo wyjątkowe jest dla mnie wspieranie młodych pisarek i pisarzy na starcie ich drogi. A dziś właśnie nadarza się okazja, by pokazać Ci książkę, z którą dzieci odważą się odkrywać świat, i której autorka stawia pierwsze literackie kroki z pasją, wrażliwością i niezwykłą wyobraźnią. To książka „Anielka i Felek odkrywają świat”, autorstwa Magdaleny Karlikowskiej-Pąsiek (być może pamiętasz pierwszą książkę tej autorki – „Tacy sami, czyli jacy?”). „Anielka i Felek odkrywają świat” to ciepła i zabawna opowieść o niecodziennej parze przyjaciół: świnki Anielki i bociana Felka. Obserwujemy rodzącą się między nimi relację, choć początkowo nie…
-
„Cuda w morzu” – Opowieści 5 minut przed snem. Recenzja książki dla dzieci.
A gdyby tak, tuż przed snem, zamknąć oczy i zamiast zwykłego łóżka zobaczyć pokład starego żaglowca, który cicho sunie po oceanie? Zamiast leżeć w miękkiej pościeli, jesteśmy w hamaku rozwieszonym między dwoma masztami, a ciepły wiatr smyra nas po policzkach? Stopy nie wystają spod kołdry, a zwisają swobodnie nad wodą, w której dzieje się magia. A może to jednak nie magia, a prawdziwy podwodny świat, który tylko czeka, aż go odkryjesz? „Cuda w morzu. Opowieści 5 minut przed snem” to książka, która zabiera gdzieś daleko, ale tam, gdzie zawsze jest bezpiecznie (nawet, gdy rekin szczerzy swoje zębiska). To opowiadania, które są krótkie, bo sen nie lubi rozwlekłych historii, ale wystarczająco…
-
„Martynka i kotki”, „Martynka i kucyki” – recenzja serii w nowym tłumaczeniu.
„Martynka” powraca na dziecięce półki w pięknym stylu! Łączy bowiem w sobie nostalgiczny nastrój beztroskiego dzieciństwa, niepowtarzalne ilustracje i mądry tekst, który aż prosi się, by go czytać na głos. „Martynka i kotki” oraz „Martynka i kucyki” zostały na nowo przetłumaczone przez Lilianę Fabisińską, co dało im świeżość i lekkość współczesnego języka, bez utraty uroku oryginału. To jak odświeżenie ukochanej sukienki mamy z lat 80, która nadal jest piękna, ale jakby szyta na nowo. Książki o Martynce pamiętam z własnego dzieciństwa, gdy godzinami wpatrywałam się w te bajkowe ilustracje – jakby były nie z tego świata. Potem na punkcie „Martynki” oszalała moja córka. Dlatego cieszę się bardzo, że wydawnictwo Papilon wznawia…
-
„Czytam sobie” – recenzja nowości
Szukasz książek, które pomogą Twojemu dziecku w nauce czytania? Takich, z którymi będzie mogło z przyjemnością ćwiczyć tę umiejętność? A może po prostu chcesz podsunąć mu dobrą, wciągającą opowieść, która przy okazji rozbudzi czytelniczą pasję? W takim razie koniecznie poznaj serię „Czytam sobie” – jeśli jeszcze jej nie znasz! To starannie opracowany program wspierający dzieci w samodzielnym czytaniu. Seria podzielona jest na trzy poziomy trudności: Poziom 1 – „Składam słowa”: krótkie historyjki do 200 wyrazów, z prostymi zdaniami i 23 podstawowymi głoskami (plus „h”), idealne do ćwiczenia głoskowania.Poziom 2 – „Składam zdania”: dłuższe opowiadania (800–900 wyrazów), pojawiają się zdania złożone i dialogi. Można z nimi ćwiczyć sylabizowanie. Poziom 3 – „Połykam strony”:…