Z humorem
-
„W sieci” – recenzja
Czy można płynąć po morzu w starym drewniaku? Czy przyjaźń z ostrygą w ogóle wchodzi w grę? I czy da się ujść cało z pirackiego ataku szalonego kraba? Można! Wystarczy być muchą lub pająkiem. Ja jednak zdecydowanie odradzam próbowania takich przygód na własną rękę – o wiele przyjemniej jest o nich poczytać w ciepłym, suchym domu, na kanapie, która stoi stabilnie, a nie dryfuje na falach. Jeśli marzysz o pirackich abordażach, listach w butelce i mapach skarbów, to sięgnij po najnowszą (szóstą już!) część przygód muchy Bzyka i pająka Henryka zatytułowaną „W sieci”. Gwarantuję, że emocji nie zabraknie! Ten tom zaczyna się, gdy Henryk i Bzyk wracają z egzotycznego spa (czytaj:…
-
„Fajny Cieciorek i prezent wszech czasów” – recenzja
Mam ogromną słabość do Cieciorka. A właściwie do całej serii „Smaczna Banda i emocje”. Cenię bowiem te książki za oryginalne zaproszenie młodych czytelników do przyjrzenia się swoim emocjom, a także do zauważania ich u innych. Robią to z humorem, zadziornie i bardzo naturalnie. Spójrz tylko na ilustracje – ile w nich jest ekspresji! A dziś pokażę Ci najnowszą część, „Fajny Cieciorek i prezent wszech czasów”, która doskonale wpisuje się w atmosferę nadchodzących świąt. Zbliżają się święta i co roku o tej porze wszystkie fasolki uczestniczą w wielkiej świątecznej imprezie, na której wręczają sobie prezenty. Wygląda to trochę jak mikołajki. W tym roku Cieciorek wylosował Fasolinę J. – jak twierdzi, najfajniejszą…
-
„Jak doktor Mylińska przez przypadek wynalazła Bzdurka”
„Jak doktor Mylińska przez przypadek wynalazła Bzdurka” to książka, która udowadnia, że czytanie to przede wszystkim frajda. W tej historii chodzi bowiem o to, aby wszyscy dobrze się bawili – nie tylko bohaterowie, ale i czytelnicy. Fiete Koch i Oliver Schlick stworzyli opowieść zwariowaną, absurdalną i pozbawioną zadęcia. Jest w niej naukowczyni Mylińska i jej asystent – pan Olmski. Oboje usilnie pracują nad tym, aby w końcu stworzyć wynalazek, który będzie przydatny i ważny dla ludzkości. Jednak jedyne co udaje im się wynaleźć to albo taki płyn, po którym wypadają włosy, albo taki, po którym z głowy wyrasta tylko jeden, super długi włos. A kongres naukowców w Berlinie coraz bliżej.…
-
„Pingwinek i Szczeniak. Idealne święta”
Czy jesteś zwariowany/a, niecierpliwy/a i uwielbiasz dobrą zabawę jak Szczeniak? A może cechuje Cię raczej powściągliwość, opanowanie, a w życiu doceniasz drobne przyjemności jak Pingwinek? Po lekturze książki „Pingwinek i Szczeniak. Idealne święta” z pewnością stwierdzisz, do którego z tych dwóch bohaterów jest Ci bliżej. Książka Hazel Gardner (tekst) i Nikki Dyson (ilustracje) to zabawna historia dwójki przyjaciół o zupełnie odmiennych charakterach. Śledzimy ich przygotowania do świąt, szczególnie w kontekście planowania świątecznych dekoracji. Szczeniak ma głowę pełną pomysłów — najchętniej cały dom udekorowałby tysiącem lampek i pomalował na świąteczne kolory. Do tego oczywiście musi być maszyna do śniegu, góra prezentów, stół uginający się od jedzenia, a także prawdziwy Mikołaj. Pingwinek natomiast marzy…
-
„Dexter Procter. 10-letni doktor”
Jeśli pamiętasz serial „Doogie Howser, lekarz medycyny” o czternastoletnim lekarzu, to uważaj, bo mam książkę, która na warsztat wzięła jeszcze młodszego bohatera. Mowa o najnowszej książce Adama Kaya, „Dexter Procter. 10-letni doktor”, której tytuł już zdradza wiek „jedynego doktora na świecie, który musi być w łóżku przed ósmą wieczorem”. Niedawno pokazywałam Ci książkę „Mega wystrzałowe wynalazki” Adama Kaya, tak więc możesz się spodziewać, że „Dexter Procter” to także skarbnica niewybrednych żartów, ironicznych komentarzy, sarkastycznych obserwacji świata i ludzi. Jednak tym razem dostajemy opowieść z pełnowymiarową i wielowątkową fabułą. I jest to po prostu mistrzostwo świata! Adam Kay rozłożył mnie na łopatki tym, jak pod komediową warstwą sprytnie ukrył życiowe prawdy.…
-
„Plemię Śmierdziaków”
„Plemię Śmierdziaków” to opowieść o dziecięcej swobodzie, o nieskrępowanej radości, o potrzebie wolności, sprawczości i zaufania ze strony dorosłych. Gdy te pragnienia nie są zaspokojone, wtedy lepiej wyprowadzić się za Sosnową Górę i tam rozbić obóz. Wdrapywać się na drzewa, rozpalać ogniska, skakać po kałużach i zaprzyjaźnić się z lisami albo zaskrońcem. A przede wszystkim pozbyć się sztywnych ubrań, wykrochmalonych majtek i uwierających skarpetek. Poczuć wiatr we włosach i zjednoczyć się z naturą. Zgadłam, że to jedno z marzeń Twojego dziecka (może tego, które nosisz głęboko w sercu)? Elise Gravel (tekst) i Magali Le Huche (ilustracje) wyjmują nas z wyprasowanego świata i wrzucają w dziki las – głośny, żywy i…
-
„Piąta kura u wozu”
Na wieść o kolejnej części przygód rodziny Ogórków i jej czterech błyskotliwych kur można zapiać z zachwytu! A to dlatego, że każdy tytuł z tej kurzej serii to wytłaczanka, w której znajdziesz niezłe jaja. Nie inaczej jest w najnowszym tomie zatytułowanym „Piąta kura u wozu”. Tu kupisz książkę Żartów bowiem tu nie zabraknie. Czarna kura w kropki bordo spadnie z nieba, tata nie dość, że zgubi portfel, to jeszcze i samochód, a tajne bractwo, które odbija nieszczęśliwe zwierzęta, nazywa się nie inaczej tylko „Uratuj świnkę Peppę”. Ale najpierw będzie Dzień Mamy i turbo zakręcone prezenty, w tym jedyne w swoim rodzaju przedstawienie przygotowane przez całą rodzinę. Chyba tylko mama umie…
-
„Żar tropików”
„Nie wytrzymam tego dłużej. Wczoraj trzydzieści siedem stopni w cieniu, dzisiaj trzydzieści siedem stopni w cieniu, jutro trzydzieści siedem stopni w cieniu. Codziennie ten sam nieznośny upał”. Kto mógł to powiedzieć? Ja czy bohater „Żaru tropików”, pająk Henryk? Oczywiście powiedział to Henryk, ale równie dobrze mogłam to być ja 😉 A jak u Was? Dalej żar leje się z nieba? Niestety nie mam dla Was książki, która przyniesie ochłodę (chyba że się nią powachlujecie), ale za to mam książkę idealną na wakacyjny czas. Taką, która rozbawi, rozśmieszy i zaskoczy. Oto piąta część przygód niecodziennej pary przyjaciół, czyli muchy Bzyka i pająka Henryka, której fabuła rozgrywa się tym razem w tropikalnej…
-
„Gryzmoł”
„Gryzmoł” to hit! I to taki, który nie starzeje się od 15 lat, kiedy to został po raz pierwszy wydany. I właśnie teraz wydawnictwo Bajka postanawia nam przypomnieć o tych przezabawnych wierszowanych opowiastkach Doroty Gellner i oddaje w nasze ręce odświeżone wydanie. A tym samym dba o nasze dobre humory, bo przy tych tekstach nie da się chociażby nie uśmiechnąć. Gryzmoł to kilkuletni chłopiec, którego wypełnia twórcza energia. Ta pasja rysowania wręcz się z niego wylewa i ląduje na ścianach, meblach, dachach i murach pod postacią osobliwych malowideł. Raz to będzie portret cioci (modelka pozowała aż 3 dni bez przerwy!), inny razem drapieżny lew (który ożył!), a kolejnym razem rozczochrane…
-
„Karlota Marchewka. Plastikożerca”
Najbardziej buńczuczna ekolożka powróciła! Mowa o Karlocie Marchewce, bohaterce, której trybiki w głowie pracują na najwyższych obrotach, zawsze gdy na horyzoncie pojawia się jakiekolwiek zagrożenie dla miejscowej natury. Przed Tobą drugi tom szalonego komiksu z ekologicznym zacięciem, czyli :Karlota Marchewka. Plastikożerca”. Tym razem miasteczko aż kipi od plotek o morskim potworze, który poluje na turystów kąpiących się w wodzie. Podobno atakuje znienacka i pożera wszystko, co plastikowe. Przyjezdni stają się odjezdnymi, a mieszkańcy Słonecznej Osady omijają plażę szerokim łukiem. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zwołanie przez burmistrza nieustraszonych pogromców plastikożerców. (Choć do końca nie wiadomo, czy są nieustraszeni, czy może zwabieni pokaźną nagrodą). Zaraz, zaraz. Czy to na pewno jedyne…