„Fajny Cieciorek i prezent wszech czasów”
Mam ogromną słabość do Cieciorka. A właściwie do całej serii „Smaczna Banda i emocje”. Cenię bowiem te książki za oryginalne zaproszenie młodych czytelników do przyjrzenia się swoim emocjom, a także do zauważania ich u innych. Robią to z humorem, zadziornie i bardzo naturalnie. Spójrz tylko na ilustracje – ile w nich jest ekspresji! A dziś pokażę Ci najnowszą część, „Fajny Cieciorek i prezent wszech czasów”, która doskonale wpisuje się w atmosferę nadchodzących świąt.
Zbliżają się święta i co roku o tej porze wszystkie fasolki uczestniczą w wielkiej świątecznej imprezie, na której wręczają sobie prezenty. Wygląda to trochę jak mikołajki. W tym roku Cieciorek wylosował Fasolinę J. – jak twierdzi, najfajniejszą fasolkę na świecie. Co jej podarować, by wzbudzić jej zachwyt i podziw? Na pewno coś za miliony monet. Tylko Cieciorek akurat jest spłukany. Zresztą, czy drogie prezenty zawsze są najlepsze?
„Fajny cieciorek i prezent wszech czasów” to nie tylko opowieść o tym, że czasami własnoręcznie wykonane prezenty mają większą wartość, niż te kupione w sklepie. Poza tym te ze sklepu też w porządku. Widzę w tej książce także historię o odwadze, pomysłowości, serdeczności i poczuciu odpowiedzialności. To też obraz skrajnych emocji – Cieciorek z jednej strony najchętniej schowałby się przed światem i w ogóle nie szedł na imprezę, a z drugiej – wydaje się ciekawy reakcji Fasoliny na prezent. Są tu wątpliwości, lęk, porównywanie się do innych, a także dużo radości, dobrej zabawy i uczucie dumy.
Zachęcam Cię do sięgnięcia po całą serię „Smaczna banda i emocje”, a zacząć możesz od „Fajnego Cieciorka i prezentu wszech czasów” – wtedy na pewno dodatkowo poczujesz atmosferę świąt.
„Fajny cieciorek i prezent wszech czasów”, Jory John, Pete Oswald
Wydawnictwo HarperKids, 2024
Wiek: 3+