Przyznam się do czegoś. Gdy zobaczyłam tytuł tej książki, to przez moją głowę przebiegły trzy myśli. Pierwsza, żeby dać sobie spokój z takim naukowym tematem, bo to na pewno skomplikowane. Druga – co może być fascynującego w mierzeniu świata? To odezwała się ignorancja humanistycznego umysłu. A trzecia dała mi kopa w tyłek i zagrzmiała – …