Uncategorized

„Zawiłości miłości”

Wybornie bawiłam się przy tej książce, bo „Zawiłości miłości” to nie tylko opowiastki o miłosnych zawirowaniach, ale także słowne i językowe labirynty Doroty Gellner, w których aż przyjemnie się zagubić. Jakże można się zdziwić, gdy na ścianach tego labiryntu dostrzega się ilustracyjne odniesienia Adama Pękalskiego do dzieł sztuki z całego świata! Wtedy chcesz tylko, by ten labirynt dalej się plątał, gmatwał i motał. Byleby się nie kończył.

Zawiłości miłości” to 21 rymowanych historyjek, w których tematem przewodnim jest miłość. W każdej z 21 odsłon Dorota Gellner prezentuje różnorodne oblicza tego uczucia. Czasem jest to chwilowe zauroczenie, innym razem miłość na całe życie, a niekiedy miłosne spięcie, które zgaśnie szybciej, niż się zacznie. Dodatkowo mistrzyni słownych wygibasów ubiera te miłości i miłostki w opowieści związane z różnymi grupami zawodowymi.

„Zawiłości miłości” to dobry humor, wzruszenia, zabawa i sztuka!

Znajdziesz tu listonosza i listonoszkę – różniących się jak na kolażu, a jednocześnie pasujących do siebie jak znaczek do listu. Jest zegarmistrz, który nieustannie waha się, czy oświadczyć się pięknej pannie, oraz garncarz, który porówna nos pewnej pani do garnka (i będzie to komplement). Sprzątaczka, która porządkuje świat, przy okazji wymiecie miłość ze swojego życia, a elektryk, chcąc świecić przykładem, wkręci się na obiad do nieco grymaśnej panny.

Każdej z tych językowych perełek Doroty Gellner towarzyszą wyśmienite ilustracje Adama Pękalskiego, nawiązujące do znanych dzieł sztuki. Zegarmistrz przypomina farmera z obrazu „American Gothic” Granta Wooda, a urażona pani z historyjki o garncarzu niemal wychodzi z obrazu Tamary Łempickiej „Dziewczyna w rękawiczkach„. Sprzątaczka przygląda się wędrowcowi z obrazu Caspara Davida Friedricha, a ilustracja do „Spięcia” odnosi się do „Grymasu” Francisa Bacona. Nic więcej nie zdradzę – niech rozszyfrowywanie tych rewelacyjnych zagadek sprawi Ci taką samą frajdę, jak mnie!

Czytaj z dzieckiem „Zawiłości miłości” – bawcie się, śmiejcie, rozmawiajcie, a potem wertujcie albumy malarstwa, aby jeszcze na trochę zostać w tym wypełnionym miłością labiryncie.

Author

magdadzioba@wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *