„Zwierzoskop”
Mogłabym napisać, że „Zwierzoskop” to po prostu książka o zwierzakach. Mogłabym też porównać ją do książkowego kalejdoskopu. Gdybym napisała, że to książka z zagadkami, również bym się nie pomyliła. A gdybym napisała, że to picturebook z op-artowym zacięciem, to też nie byłabym daleka od prawdy.
O „Zwierzoskopie” można naprawdę dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że to książka, jakich wiele. Też nie to, że to kolejny album, szablonowy i oczywisty. Otóż „Zwierzoskop” to najbardziej zaskakująca książka o zwierzakach, jaką miałam w rękach. I to pod wieloma względami.
Pomysł, aby standardowe ilustracje zwierząt zastąpić grafiką, w której centrum jest oko zwierzaka, otoczone powtarzalnymi, geometrycznymi elementami, nawiązującymi do jego upierzenia, skóry czy futra, jest fenomenalny.
Zamiast standardowych opisów – zagadki. I to zadawane przez samego bohatera, zwierzaka. To już w ogóle szał. Do tego humor, sporo wiedzy i luz. Niech Cię tylko nie zwiedzie ten lekki ton, bo w treści znajdziesz kilka ważnych obserwacji, takich prztyczków w ludzki nos.
Do zabawy zaprasza 18 zwierząt i 1 tajemnicza postać. Każde z nich czeka na Ciebie z 4-6 zagadkami. To Ty decydujesz, czy czytasz wszystkie naraz, czy może bawisz się z kimś jeszcze i wybierasz po jednej zagadce. Sposobów na wykorzystanie tej książki jest tyle, ile igieł na grzbiecie jeża (a jest ich 6000! Dobra, może trochę przesadziłam 😉 ). A ile jest tu ciekawostek! Może tyle, ile cętek na żyrafiej skórze? 😉
„Zwierzoskop” gwarantuje dobrą zabawę, ważne przemyślenia, solidną dawkę wiedzy i magnetyzujące ilustracje. Trudno oderwać oczy od tych wszystkich oczu! Sięgnij po tę książkę, bo warto inwestować w takie niebanalne wydania. To właśnie one często przekonują nieprzekonanych do czytania.
„Zwierzoskop”, Marie Donzelli, Marie Gastaut
Wydawnictwo Polarny Lis, 2022
Liczba stron: 48
Wiek: 5+