„Matylda Odważna i Pralkowy Potwór”
Gdy w pralce giną skarpetki, to winny może być tylko jeden – Pralkowy Potwór! Jak wygląda? Czemu zabiera skarpetki? I czy naprawdę jest straszny? Tego nie wiadomo, nawet Matylda, główna zainteresowana (bo to przecież jej skarpetki pożera (?) potwór), nic o nim nie wie. I mimo że bardzo się go boi, zakłada na głowę kask i z packą na muchy w dłoni oraz latarką pod pachą, postanawia złapać stwora. W końcu chodzenie w dwóch różnych skarpetkach powinno być wyłącznie kwestią wyboru, a nie koniecznością z braku innego wyjścia.
Matylda ma 4 lata, brata Tymona, lubi o sobie decydować (kto zresztą nie lubi;)) i skakać po łóżku. Gdy ma ochotę na czekoladę, po prostu idzie po krzesło i sięga po schowane na najwyższej półce smakołyki. „Krzesełko nigdy nie powie „nie”!”. Dlatego, gdy wychodzi sprawa z Pralkowym Potworem, nie czeka, aż brat przegoni gada, lecz bierze sprawy w swoje ręce. Czy się boi? No jasne, kto by się nie bał! Ale mimo strachu, Matylda działa i rozpoczyna poszukiwania.
„Matylda Odważna i Pralkowy Potwór” stereotypy na temat dziewczynek gniecie jak papierową kulkę. Zamiast nich w świetle reflektorów stają samodzielność, rezolutność i odwaga. A także duma z bycia dziewczynką.
To książka o dziecięcych sprawach, ogromnej wyobraźni i relacji z rodzeństwem. Dodaje dzieciom skrzydeł, wzmacnia wiarę w siebie i daje pozytywnego kopa. I choć „Matylda Odważna i Pralkowy Potwór” wyraźnie staje przy boku dziewczyn, to historia sama w sobie jest na tyle uniwersalna, że śmiało polecam ją każdemu dziecku.
To pierwszy tytuł z zapowiadanej przez autorkę serii. Podobno w kolejnej części głównym bohaterem będzie Tymek, brat Matyldy. Ja już przebieram nogami, bo właśnie takie książki trzeba czytać dzieciom!
„Matylda Odważna i Pralkowy Potwór”, Ilona Kostecka
Wydawnictwo Mamania, 2021
Liczba stron: 40
Wiek: 4+