„Życie” Lisa Aisato
Mam ogromną słabość do twórczości Lisy Aisato, cóż poradzić. Na „Życie” czekałam niecierpliwe, a gdy książka już do mnie dotarła, to musiała dojrzeć na półce (albo ja do niej). Czułam, że potrzebuję do niej odpowiedniego momentu, chwili wyciszenia. I co się stało? Jako miękka buła oczywiście się popłakałam, pokiwałam nie raz głową, pouśmiechałam się do tych baśniowych twarzy z ilustracji i jakoś poczułam się lepiej. A to chyba dzięki uniwersalności tej książki.
„Życie” daje poczucie, że momenty ważne i ważkie, błahe mniej lub bardziej, które spotykają każdego człowieka, są do siebie w jakiś sposób podobne i wywołują podobne emocje. Kto z nas nie wie, jak to jest mieć palce lepkie od mlecza? Czy to uczucie nie przypomina Ci o beztroskich momentach dzieciństwa? A kto pamięta te chwile zwątpienia i wątpliwości, gdy trzeba było podjąć decyzję, co dalej po szkole, jak dalej lepić swoje życie?
Każdy etap życia, dzieciństwo, życie nastoletnie czy czas emerytury, składa się z chwil, które pozostaną w nas na zawsze. Razem zebrane nadadzą kształt całemu życiu. To właśnie one będą wzbudzać nostalgię, czasem będą koić, a innym razem bezlitośnie wypłyną na powierzchnię, choć staraliśmy się o nich zapomnieć. Będą też momenty banalne, ale jakże cudowne, piękne i słodkie. I założę się, że właśnie do tych banałów powracasz myślami najczęściej 😉
Ilustracje w „Życiu” czarują
Niektórzy twierdzą, że ilustracje Lisy Aisato oddychają właśnie trochę takim banałem. Ale taki banał to ja szanuję 🙂 Te kolory, miękkość, zamglone postaci z jeszcze bardziej zamglonymi spojrzeniami i nieprzypadkowe kleksy – coś wspaniałego! Na te ilustracje nie tylko się patrzy, je się wręcz czuje na całym ciele.
„Życie” to gotowy prezent dla każdego. Na urodziny, przeprosiny i zaręczyny (to by było coś!). Na pierwszy dzień na studiach, na Dzień Babci, Walentynki i Dzień Przytulania. I bez okazji. Aby nadać życiu jeszcze więcej niezwyczajnej zwyczajności.
* Trudno nie dostrzec podobieństw między „Życiem” a „Stoma rzeczami, których nauczysz się w życiu”. Choć zamysł był ten sam, nawet niektóre życiowe momenty powtarzają się w obu książkach, to realizacja i ostateczny kształt są bardzo różne. Mimo że wzbudzają podobne emocje, to jednak stylistyka jest całkowicie inna. Bardzo się z tego cieszę, bo to tylko dowód na to, jak jesteśmy różnorodni.
„Życie”, Lisa Aisato
Wydawnictwo Literackie, 2021
Wiek: 5+