9+,  Dla nastolatków,  O przyjaźni i relacjach,  Powieść

„Las Szeptów. Początek przygody” – recenzja nowej serii przygodowej dla dzieci.

Gdy opowieść zaczyna się od przeprowadzki, niezbyt zadowolonego z tego faktu nastolatka, starego domu i osobliwej okolicy, to znak, że zaraz wydarzy się coś niezwykłego. I rzeczywiście, w „Lasie Szeptów. Początek przygody” Andreasa Suchanka już od pierwszych stron czuć, że nie trafiliśmy do zwyczajnej historii. Bo miasteczko, do którego trafia Lukas, główny bohater, nie przypomina typowego miejsca do życia. Zamiast warzyw na straganach można tu kupić pióra i kałamarze, przy ulicach stoją gazowe latarnie, a strachy na wróble wyglądają tak, jakby śledziły przybyszy wzrokiem. Atmosfera jest staroświecka (według mamy Lukasa po prostu „sielska”), ale jednocześnie pełna tajemnicy. Od razu czujemy, że za chwilę wydarzy się coś magicznego. I czy tak właśnie będzie? No jasne!

Nowy (a raczej stary) dom kryje w sobie więcej sekretów, niż można by się spodziewać. Lukas, miłośnik książek i bibliotek, odkrywa w nim sekretny pokój. To nie jest zwykła skrytka. Wygląda raczej jak dawno zapomniany gabinet, pełen dziwnych fiolek, szklanych naczyń i tajemniczych mikstur. Wśród tego całego bałaganu szczególnie uwagę chłopca przykuwa stara księga, oprawiona w czerwoną skórę. Lukas zabiera ją ze sobą, nie przypuszczając nawet, że stanie się ona kluczem do przygody.

„Las Szeptów” to opowieść pełna magii, przygód i fantastycznych bohaterów.

I właśnie ta księga stanie się początkiem wszystkiego. Pewnej nocy Lukas zauważa, że ktoś próbuje ją wykraść. Rusza za złodziejem, i to właśnie ten pościg prowadzi go do miejsca, o którym wcześniej mógł tylko czytać w książkach. Do Lasu Szeptów. To tutaj zaczyna się prawdziwa przygoda, a świat realny miesza się z magicznym. Na początku trudno odgadnąć, czy Lukas śni, czy naprawdę znalazł się w innym, fantastycznym wymiarze. Ale jedno jest pewne – od tej chwili nic już nie będzie takie samo.

Świat magii w „Lesie Szeptów” nie jest tylko odskocznią od codzienności. Jest też odbiciem tego, co dzieje się w życiu Lukasa. Chłopiec zostawił za sobą przyjaciół, nie do końca jest zadowolony z przeprowadzki, musi na nowo odnaleźć swoje miejsce. Las Szeptów daje mu przyjaciół, przygody i przestrzeń, w której może poczuć się sobą. To historia o odkrywaniu, że nawet w trudnych zmianach można odnaleźć coś dobrego i ważnego.

W tle mamy też rodzinę Lukasa – tatę, który zmienia pracę (to właśnie przez niego przeprowadzka stała się faktem), mamę, zawsze racjonalną i z gotową odpowiedzią, oraz młodszą siostrę, sześciolatkę, która najczęściej irytuje Lukasa. To sprawia, że opowieść jest jeszcze bliższa młodym czytelnikom.

Książka ma w sobie pewną dawkę humoru, a jednocześnie jest tajemnicza i momentami lekko niepokojąca. Akcja nabiera rozpędu z każdym rozdziałem, więc czytelnicy, którzy lubią, gdy dużo się dzieje, będą w pełni usatysfakcjonowani. Mimo tego, że wątków i postaci jest sporo, historia pozostaje klarowna i dobrze poprowadzona. Krótkie rozdziały tylko zachęcają do tego, by czytać dalej i dalej.

„Las Szeptów. Początek przygody” to pierwszy tom serii, a ja już zacieram ręce na dalsze przygody Lukasa, bo kilka nierozwiązanych wątków tylko wzmaga mój apetyt na więcej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *