8+,  9+,  Dla nastolatków,  Serie

„Magiczne drzewo. Pojedynek” – recenzja

Znasz serię „Magiczne drzewo”? Jeśli tak, to pewnie dziwisz się, dlaczego pokazuję akurat czwarty tom, zwłaszcza że seria liczy już kilkanaście tytułów. Otóż nie bez powodu to robię – Andrzej Maleszka do „Pojedynku” dopisał nowe wydarzenia, a w zasadzie od nowa przepisał pierwsze wydanie. W nowej wersji znalazło się kilkadziesiąt nowych ilustracji oraz całkowicie inna okładka. Dla fanów i fanek tej serii to pozycja obowiązkowa. Jestem ciekawa, czy młodzi wielbiciele zauważą różnice, porównując najnowsze wydanie z tym sprzed 12 lat (!).

O czym jest ta część? O tym, że czasami, gdy chcemy być sprytni i przebiegli, to nasze plany obracają się przeciwko nam. Zwłaszcza, gdy w pojedynku szachowym wystawiamy swojego klona, bo nam nie chce się brać w nim udziału. Może się więc zdarzyć, że klon zdobędzie magiczną moc i rozpocznie walkę przeciwko nam. To właśnie spotka Kukiego, głównego bohatera serii „Magiczne drzewo”.

Jak w całej serii, w tym tomie również nie zabraknie dynamicznej akcji, fantastycznych przygód, niebezpiecznych walk i magii. Dzieje się tu dużo, a tempo nie zwalnia nawet na chwilę. Jeśli znasz już „Magiczne drzewo”, to wiesz, że o zawroty głowy tu nie trudno 🙂

„Magiczne drzewo” to seria, która zachwyci wszystkich, którzy lubią w książkach przygody, fantastykę, szybkie tempo i nagle zwroty akcji.

Andrzej Maleszka po raz kolejny udowadnia, że ma niesamowitą wyobraźnię i umiejętność tworzenia historii, które wciągają od pierwszych stron. Jego bohaterowie, choć uwikłani w magiczne, często niebezpieczne sytuacje, pozostają bliscy czytelnikom, bo ich wybory i emocje są bardzo ludzkie. W „Pojedynku” dostajemy także przemyślany morał – autor subtelnie pokazuje, że nie zawsze łatwiejsza droga prowadzi do sukcesu i że trzeba brać odpowiedzialność za własne działania. 

„Pojedynek” pokazuje, jak można ożywić dobrze znaną historię i nadać jej nową jakość. Fani serii „Magiczne drzewo” na pewno będą zadowoleni z tej nowej, bogatszej wersji, a dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z twórczością Andrzeja Maleszki, będzie to doskonałe wprowadzenie do serii. I uprzedzam pytania – każdą część można czytać niezależnie, nie znając innych części.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *