„Piraci dobrej roboty i strofy o innych stworach” J. Mueller
Jakże cudownym odkryciem są dla mnie „Piraci dobrej roboty”! Odczarowali moją niechęć do poezji w ogóle, a zwłaszcza tej pisanej do młodszego czytelnika. Spaczona szkolnym „co autor miał na myśli” i dumaniem nad metaforami, których za nic nie rozumiałam, odrzuciłam kiedyś poezję całkowicie. Teraz skruszona zapraszam Basię do arcyciekawego świata zabawy słowem, który nie przeraża i onieśmiela, a sprawia frajdę! Również Ciebie zapraszam na łajbę „Piratów dobrej roboty”. Ahoj!
Ponieważ na poezji znam się, jak na samochodach (czyli wcale), moja recenzja będzie się opierać głównie na wrażeniach 🙂 „Piraci dobrej roboty” to zbiór dziesięciu wierszy dla dzieci i dorosłych. Część z nich Joanna Mueller współtworzyła ze swoimi dziećmi, a dokładnie czwórką dzieci, szacun! Być może dlatego wyraźnie wybrzmiewają tu dziecięca perspektywa, wyobraźnia, neologizmy. Zabawa słowem i żonglowanie stereotypami pozwalają także dorosłemu czytelnikowi na czerpanie radości z czytania. A czyta się te wiersze z uśmiechem na twarzy, oczarowaniem, trochę z nostalgią i refleksją.
„Piraci dobrej roboty” to współczesne wiersze o codzienności
O czym są wiersze Joanny Mueller? O piratach, którzy zamiast rabować, niosą pomoc potrzebującym, a na dodatek są weganami 🙂 o Bojakach, od których mama robi się groźna („Bojak! – nie zrobisz matmy, nie pójdziesz na rower”) czy o Wielorybie, który stał się Niedorybem. Moje ulubione wiersze to „Zajęczanka o zajęciach, co prowadzą do zniknięcia” i „Manatki Manatki (długa bajka o zwlekaniu)”. Treść „Zajęczanki” jest mi ostatnio niesamowicie bliska i spowodowała, że nie chcę więcej mówić do Basi „za chwilę”, „zaraz”, „nie teraz”. Chcę mówić, „tak, teraz!”. A „Manatka” to cudowny wiersz o morskim stworzeniu, jakim jest manat. Manatka marzy o morskiej wyprawie z Florydy do Bałtyku, jednak z roku na rok odkłada swoje marzenie ze względu na rodzinne obowiązki, dzieci i opiekę nad nimi. W końcu zostaje babcią, ale jej pragnienie nie gaśnie: „Trzeba chyba na starość zaszaleć/na wyprawę zamorską czas znaleźć”.
Polecam tę książkę wszystkim, bez względu na wiek. „Piraci dobrej roboty” to przykład poezji, która porusza tematy bliskie współczesnym dzieciakom i rodzicom i w nieszablonowy sposób otwiera oczy na zwykłą codzienność. „Po co są wiersze? / Po pierwsze: / By zapełniła się nimi kanapa”. Całość naprawdę prezentuje się zacnie!
Zdaniem Basi
Basia bardzo lubi słuchać wierszy, rytmika, rymy i melodyjność wpływają na nią kojąco. A gdy dodatkowo wiersze są dowcipne, zabawne i nieoczywiste to mam pewność, że Basia je pokocha. Tak też było z „Piratami dobrej roboty”. „Nie wszystko zrozumiałam, ale może popłyniemy na Florydę, skoro tam tak ciepło?” 😉
„Piraci dobrej roboty i strofy o innych stworach” Joanna Mueller
Ilustracje: Marianna Sztyma
Biuro Literackie, 2017
Ilość stron: 98
Wiek: 5+