„Szmeranie”
Mogłabym napisać, że „Szmeranie” to łamaniec językowy, jakiego jeszcze nie czytałaś/eś. Mogłabym przez pół recenzji zachwycać się szatą graficzną. Pisać o zachwycającej estetyce, niewymuszonym żarcie, postaciach, jakich nie znajdziesz w żadnej innej książce. Mogłabym też skupić się na zaskakującym finale, na niebanalnym rymie, świetnym rytmie i totalnie urzekającej okładce. O tej książce można napisać więcej, niż sama ma treści. Ale wiesz co? Dziś wyjątkowo nie napiszę zbyt wiele. Dlaczego? Bo ta książka mówi sama za siebie, nie potrzebuje rzeczników 🙂
Dlatego zostawiam Cię ze zdjęciami fragmentów „Szmerania”, one już będą wiedziały, jak Cię uwieść. Popatrz na te kolory, są jak ze snu, jak z przytulnego pokoju, w którym cień rzuca delikatne światło nocnej lampki. Posłuchaj, jak brzmią te wszystkie słowa. Przeczytaj je na głos (nie było łatwo, co nie?), pobaw się tymi szelestami, trzeszczeniami, brzęczeniami. Szkoda tylko, że nie możesz pomacać śliskich stron i matowej okładki. Nie pokażę Ci tylko ostatnich fragmentów historii, nie popsuję Ci całej zabawy, bo to naprawdę mistrzowsko skonstruowana książka.
Sięgnij po nią i baw się dobrze!
„Szmeranie”, Aleksandra Michalczyk
Wydawnictwo Sto Stron, 2022
Liczba stron: 46
Wiek: 4+