-
„Dwa słowa”
Wyobraź sobie, że mieszkasz w… słowniku (niecodzienne miejsce zamieszkania 😉 ). I jesteś słowem (wiem, łatwiej sobie wyobrazić siebie jako królika czy motylka). Pogłówkuj, jakim słowem byś był/była? Ja byłabym Makaronem, bo mogę jeść go codziennie. A Ty? Zapraszam Cię na wędrówkę po pożółkłych stronach słownika, w którym każde słowo żyje swoim życiem. Bóg obawia się, że wkrótce stanie się Słowem Zapomnianym. Na równi z Ladaco, Facecją czy Huncwotem. Redaktor zaleca mu więc wyprawę w głąb Słownika, aby poczuć, że naprawdę żyje. Bóg zabiera ze sobą przyjaciela, Człowieka. I tak zaczyna się podróż pełna pytań, wątpliwości, zdziwień i zachwytów. Czasem będzie zabawnie, a już po chwili nostalgicznie i nieco filozoficznie.…