-
„Wielka księga portretów zwierząt”
Dlaczego o tym albumie nie mówi się głośno? Z jakiego powodu recenzenci milczą, a ci, którzy napisali przychylne opinie (tylko takie znalazłam), już więcej o nim nie wspominają? Otóż „Wielka księga portretów zwierząt” burzy porządek historii malarstwa, wkłada kij w mrowisko historyków sztuki i obala mity wielkich dzieł. Mimo wszystko napisałam o tej rewolucyjnej księdze. A jeśli już więcej nic tu nie napiszę, to szukajcie mnie gdzieś w szuwarach, przyczajoną między liśćmi tataraku jako małą żabę. Wszak to żabie ciało, a nie ludzkie „w ostatecznym rozrachunku jest praktycznie doskonałe i pozwala żabom zająć zdecydowanie uprzywilejowaną pozycję w procesie ewolucji”. To, co zaraz przeczytacie, może okazać się szokiem. Może wywołać uczucia…