Zaraz po przeczytaniu (a raczej obejrzeniu) tej książki miałam jedną myśl – „Jest grubo, a ktoś, kto stworzył tę książkę, musi być szalony”. Przecież bez ponadprzeciętnej fantazji ta książka by nie powstała. Przeszukałam Internet, aby dowiedzieć się czegoś o Bimbie Landmann, autorce „Map moich emocji”. I tak jak sądziłam, to niebywale utalentowana włoska ilustratorka i …