
„Pola i Lili” – książki dla dzieci o koniach, przyjaźni i pasji. Recenzja serii.
Z końmi nie mam nic wspólnego. W siodle siedziałam raz, nie czesałam grzywy, nie wstawałam o świcie, by je nakarmić. Ale od pewnego czasu mam okazję obserwować bliską mi młodą osobę, dla której konie i życie w stajni to największa pasja. I uwierz – tego błysku w oku, gdy choćby opowiada o tych zwierzętach, nie da się zignorować.

Dlatego z ciekawością i chęcią poznania choćby ułamka tego świata, przeczytałam serię „Pola i Lili” i jestem zaskoczona, jak bardzo mnie ona wciągnęła. Okazało się bowiem, że te książki nie wymagają od czytelnika znajomości końskich ras ani stajennych zwyczajów. One po prostu zapraszają do świata, który jest czuły, poruszający i zaskakująco bliski – nawet jeśli nigdy nie miało się w dłoniach uzdy, a na nogach bryczesów.
„Pola i Lili” to seria, którą pokocha każdy miłośnik koni.
Bohaterką serii jest Pola – dziewczynka, która naprawdę kocha konie. Pracuje w stajni, sprząta boksy, dba o konie, uczy się, jeździ, popełnia błędy i wraca. A jej relacja z tytułową palominą Lili to przykład tego, jak człowiek może współpracować z koniem. Ta relacja nie polega na „posiadaniu konia”, tylko na byciu z nim. Czułym, odpowiedzialnym, uważnym. I to już od pierwszego tomu czuć na każdej stronie.
Równolegle z życiem w stajni toczy się też życie samej Poli – pełne emocji, niepewności i pierwszych ważnych doświadczeń. Obserwujemy, jak jej przyjaźń z Emmą zostaje wystawiona na próbę, jak po cichu kiełkuje pierwsze zauroczenie, jak łatwo zazdrość potrafi przyćmić to, co naprawdę ważne. Ale też jak ogromną siłę mają uważność i wrażliwość – pozwalają bowiem dostrzec to, co ukryte pod powierzchnią słów i gestów, i sprawiają, że Pola coraz lepiej rozumie nie tylko innych, ale i samą siebie.
To, co dodatkowo zwraca moją uwagę w tej serii, to ujęcie różnych typów relacji. Między człowiekiem a koniem., między przyjaciółmi, między dzieckiem a dorosłym. Te relacje mają rozmaite barwy, nie wszystko są kolorowe.





O empatii, przyjaźni, trudnych emocjach i wrażliwości na innych.
Jednak to empatia jest na pierwszym planie. Ona dzieje się w konkretnych gestach: kiedy Pola mówi, co ją niepokoi. Kiedy słucha. Kiedy podejmuje trudne decyzje. Rownież gdy rezygnuje z czegoś, co dla niej ważne, by zadbać o bezpieczeństwo Lili. Ta książka pokazuje też, że koń to nie zabawka do spełniania naszych ambicji, a istota, która czuje i należy traktować ją z szacunkiem.
„Pola i Lili” to seria, którą naprawdę warto mieć w domowej biblioteczce. Bez względu na to, czy twoje dziecko w stajni czuje się jak w domu, czy może jeszcze nigdy nie głaskało konia. Jeśli jednak ma w sobie choć odrobinę zachwytu nad tymi zwierzętami – ta seria jest wam po prostu pisana. To książki o pasji i o tym, jak się tą pasją opiekować. O tym, jak być dobrym jeźdźcem – nie tylko na grzbiecie, ale przede wszystkim w sercu.
Ja już wiem, komu podaruję całą serię. A ty? Komu ją dasz?


Seria „Pola i Lili” – tom 1: „Ucieczka”, tom 2: „Sekret”, tom 3: „Sukces”.
Autorka: Olivia Tuffin
Wiek: 8+

