5+,  6+,  7+,  8+,  Z humorem

„Prosialdo”

O piłce nożnej głośno jest w ostatnim czasie (i to w wielu kontekstach). Jej fenomen znany jest nawet mieszkańcom Leśnej Polany. Na szczęście akurat tam futbol jest po prostu futbolem. Liczebność drużyny nie ma znaczenia, sędzią może być szef jednego z zespołów, a jeśli brakuje bramkarza, to zawsze może nim zostać Babcia Pudłońcowa. I jeszcze jedna ważna zasada, jeśli piłkarz ma ogon, to musi uważać, aby nie podnosić go za wysoko. Grozi za to żółta kartka. O tych wszystkich regułach przeczytasz w zwariowanej książce „Prosialdo”.

To już szósta część przygód nietypowej pary przyjaciół, Liska i Prosiaczka. Może nie wiedziałaś, ale oboje są wybornymi piłkarzami. Dlatego najlepiej nazywać ich Leo Lissi i Prosialdo. Potrafią rozgrywać mecze tylko we dwójkę, zazwyczaj jednak do czasu, aż jedno z nich nie przegra, a emocje wezmą górę. Tak też będzie tym razem. Jednak już na poważnie, bo Prosialdo ogłosi koniec kariery piłkarskiej. I z kim teraz będzie grać Leo Lissi? Na dodatek ekipa pudłońców zaprasza na turniej.

Przed Liskiem i Panną Pudłońcówną (zdecydowała się dołączyć do ekipy Liska) nie lada wyzwanie. Trzeba skompletować drużynę. I oczywiście wygrać mecz. Za pierwszym razem przegrają z kretesem (nawet Babcia Podłońcowa na bramce nie powstrzyma przeciwników). Ale przecież każdy mundial kończy się meczem finałowym. Kto tym razem wesprze drużynę Liska i Panny Pudłońcówny? Czy dołączy do nich Prosialdo? I najważniejsze pytanie, kto wygra?

Prosialdo
Prosialdo

„Prosialdo” to książka, dla tych, co lubią się śmiać podczas czytania

„Prosialdo” to zakręcona historia z szalonymi bohaterami. Z absurdalnym humorem, dobitnymi dialogami i niedorzecznymi sytuacjami. To też ilustracje, których nie da się pomylić z żadnymi innymi. Są równie cudaczne, co sami bohaterowie. Uwielbiam tę żywą kreskę, koślawą, wyraźną i zabawną. Właśnie, ta książka jest przede wszystkim zabawna. Ale niech Cię to nie zwiedzie, bo w tle jest wątek szczerej przyjaźni. Takiej, w której w jednej chwili masz ochotę ze złości wyrwać przyjacielowi uszy, a w drugiej już biegniesz mu na pomoc. To też opowieść o tym, że nie ma dwóch takich samych szyszek.

Dlatego, jeśli jeszcze nie znasz tej figlarnej pary przyjaciół, to koniecznie sięgnij po „Prosialdo” i śmiej się do woli.

Prosialdo
Prosialdo
Prosialdo

„Prosialdo”, Bjørn Rørvik

ilustracje Per Dybvig

przekład Iwona Zimnicka

Wydawnictwo Druganoga, 2022

Liczba stron: 128

Wiek: 5+

2 komentarze

  • Druganoga

    Bardzo dziękujemy za taką cudną recenzję. I cieszymy się, że Mama Basi jest fanką Liska i Prosiaczka z niezakręconym ogonkiem. Mamy nadzieję, że Basi spodobała się historia.

    • admin

      Możliwe, że razem z Basią jesteśmy jednymi z największych fanek 🙂 Takie nieszablonowe i zwariowane książki bardzo trafiają w nasz gust:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *