4+
-
„Świat w piżamie” Justyna Drobkiewicz
Gdybym miała zastanowić się nad tym, co ludzie robią nocą na świecie, to w pierwszej kolejności nie pomyślałabym o piekarzu, który piecze chleb, czy nawet o lekarzu pracującym w szpitalu. Moja pierwsza myśl powędrowałaby natomiast do rodzica-zombie, który po raz dziesiąty wstaje w nocy do swojego dziecka. Pierwszy rok życia Basi najwyraźniej wrył mi się w pamięć wyjątkowo mocno 😉 Na szczęście Justyna Drobkiewicz w książce „Świat w piżamie” opowiada historie łatwiejsze do przyswojenia młodemu czytelnikowi. Po co straszyć dziecko zawczasu 😉 Krzyś jest małym chłopcem, którego ciekawi wiele spraw, wiadomo, taki wiek 😉 Zafascynowany jest tym, co dzieje się na świecie, gdy on już smacznie śpi. Dlatego codziennie zadaje…
-
„Wspaniała mądrość mrówek” Philip Bunting
Podczas wspólnego czytania nie tylko Basia uczy się czegoś nowego, bardzo często ja również. Dzięki dzieciom w ogóle można wiele się nauczyć: cierpliwości, panowania nad emocjami czy bezszelestnego otwierania batonika, ale nigdy nie pomyślałabym, że tyle dowiem się o mrówkach! 😉 Wiedziałeś, że gdyby zważyć wszystkie mrówki na świecie, to okazałoby się, że ważą tyle, co wszyscy ludzie na świecie! No mniej więcej 😉 Więcej mrówkowych smaczków znajdziesz w książce Philipa Buntinga „Wspaniała mądrość mrówek”. We „Wspaniałej mądrości mrówek” uzyskasz odpowiedzi na pytania, które z pewnością nurtowały Cię cały życie, ale bałeś się je zadać: co kochają mrówki? czego mrówki nie lubią? jak powstają kolonie mrówek? kim jest truteń w…
-
„Gębolud” R. Jędrzejewska – Wróbel
Czy znasz książkę, która jest o spełnianiu marzeń i o potrzebie bliskości, która również uczy, że warto być sobą, pokazuje, że przyjemniej przebywa się w czystym domu, a na dodatek zachęca dzieci do kąpieli? Zapomniałabym, jeszcze wzbudza zamiłowanie do ogrodnictwa i pokazuje, ile radości wnosi dziecko do dorosłego życia (zwłaszcza do życia mężczyzny) ;)? A to wszystko na zaledwie 40 stronach. Nie? Ja znam i podzielę się nią z Tobą. Ta książka to „Gębolud” Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel. Zobacz, ile jest w niej dobra! 🙂 Od pewnego czasu złego czarownika o imieniu Gębolud prześladuje sen, w którym jest „dobrym, miłym panem, który lubi dzieci i zwierzęta. Brrr…”. A może ten sen to…
-
„O Kaziku i misiu Słoniku” K. Pruszkowska
Znalazłeś kiedyś ukochaną zabawkę z dzieciństwa? Taką, która przeniosła Cię na chwilę do czasów, gdy byłeś dzieckiem? Pamiętam, jak urodziła się Basia i mama podarowała mi moje dawne pluszaki. Wśród nich był niebieski słonik, sfatygowany, ale taki kochany! Przez moment poczułam się jak mała Madzia. Teraz jednak słonik leży zamknięty w skrzyni na zabawki, Basia woli czarne koty 😉 Dziś zabieram Cię w sentymentalną podróż do dzieciństwa, w której poczujesz, czym jest przyjaźń, ale też i strata. Przed Tobą książka Katarzyny Pruszkowskiej „O Kaziku i misiu Słoniku”. Kazik kończy 6 lat i w dniu swoich urodzin wcale nie jest szczęśliwy. Mama kupiła tort w kształcie samochodu, a przecież Kazik nie…
-
„Tornado Jumi” K. Piróg, M. Herrera
Zacznę od momentu, w którym skończyłyśmy z Basią czytać „Tornado Jumi” i odkładamy książkę na nocną szafkę. Patrzymy na siebie porozumiewawczo. „Myślisz o tym samym, co ja?” – pytam. „Ale, że co?” – Basia próbuje ukryć ledwo dostrzegalny uśmieszek. „Czy Jumi nie przypomina ci kogoś?”. Uśmiechu nie da się już ukryć i Basia tylko kiwa głową. Śmiało mogę napisać, że tytuł tej książki mógłby brzmieć „Tornado Basi” 😉 Podobnie do Jumi, Basia również codziennie próbuje opanować swoje emocjonalne tornado. Jumi codziennie zmaga się z emocjami, zalewającymi jej serce i umysł. Gniew, złość i wściekłość, opanowujące dziewczynkę są silne jak tornado. Za każdym razem, gdy Jumi wpada w furię, jej długie,…
-
„O kruku, który chciał zostać papugą”
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się myśleć, że fajnie byłoby być kimś innym? Kimś ciekawszym, ładniejszym? A może Twoje dziecko chciałoby przynajmniej na chwilę pobyć kimś innym? Basia czasami mówi, że chciałaby być Polą z przedszkola, a gdy pytam dlaczego, odpowiada „bo Pola miała dzisiaj ładną sukienkę” 😉 O odrzuceniu czarnych myśli, o poczuciu szczęścia oraz lubieniu samego siebie, jest książka „O kruku, który chciał zostać papugą”. Często do niej wracamy, gdy którąś z nas łapią takie nieprzyjemne myśli. Jest wtedy bardzo pomocna. Kruk Roch jest pięknym, dostojnym ptakiem, którego pióra mienią się w słońcu na zielono i niebiesko. Jest bardzo wrażliwy, pomocny i jak nikt, kocha kolory. Ma wielu przyjaciół,…
-
„Lis, Sąsiad i nasza planeta” Fibre Tigre, Floriane Ricard
Zdarzało mi się zabierać córkę na zakupy. Przeżycie zazwyczaj traumatyczne, głównie dla mnie. Basia jest książkowym przykładem podatnego na marketingowe sztuczki klienta w wieku do lat 5. Jeśli przed wyjściem do sklepu, nie przygotowałyśmy się do tego zadania prawie jak na wojnę, to na miejscu odbywała się co najmniej bitwa 😉 Czy Twoje dziecko też lgnie jak magnes do najbardziej plastikowych i kiczowatych zabawek w całym sklepie? Tak? To znasz ten ból. Aby go zminimalizować, zaczęłam Basi tłumaczyć, że plastik nie jest dobry dla naszej planety, a częste kupowanie nowych zabawek to w istocie jej zaśmiecanie. Na szczęście słuchała z zainteresowaniem, więc zaczęłam temat pogłębiać książkami o ekologii. Jedną z…
-
„Dziewczyny” Lauren Ace, Jenny Lovlie
Często wieczorami rozmawiamy z Basią o tym, jak nam minął dzień, co wydarzyło się ciekawego, czy coś nas zasmuciło. Jakiś czas temu opowiedziała mi o kłótni ze swoją ówcześnie najlepszą przyjaciółką (miano Najlepszej Przyjaciółki jest przechodnie, ale dotyczy stałego grona dziewczynek) 😉 – Nie lubię już Ani, zabrała mi klocki i nie chciała oddać. Powiedziałam, że jest głupia, a ona na to, że to ja jestem głupia. Nie będę z nią rozmawiać. – powiedziała Basia i nie chciała kontynuować rozmowy. Kolejnego dnia po powrocie do domu powiedziała: -Wiesz co mamo, zaproponowałam Ani, że na trzy – cztery obie mówimy “przepraszam”. Zgodziła się. – I co, udało się Wam? – dopytywałam.…
-
„Chłopiec z wyspy” Max Ducos
Gdy byłam dzieckiem, lubiłam sobie wyobrażać, że moje łóżko to bezludna wyspa otoczona oceanem, a ja próbuję się na tej wyspie urządzić. Zbierałam wszystko, co według mnie było niezbędne do przeżycia: figurki z jajek niespodzianek, kilka lalek Barbie, pachnący pamiętnik i oczywiście gumy Donald 😉 Tak wyposażona czułam się bezpieczna i dalej mogłam snuć swoje przygody. O tej zabawie przypomniałam sobie, czytając „Chłopca z wyspy” Maxa Ducosa. Na mojej wyspie zabrakło jednak elementu grozy, czyli stwora z morskich głębin. To oczywiście nie jedyna różnica między moją zabawą a książką Ducosa 😉 Wyobraź sobie, że pewnego dnia pod tapetą w swoim pokoju znajdujesz tajemnicze przejście na piękną wyspę. Niemal czujesz morską…

























