O emocjach / O przyjaźni i relacjach

„Ja, Motyl”

„Ja, Motyl” to opowieść o pokonywaniu lęku, o potrzebie wolności i mocy, jaką daje wsparcie przyjaciół. Ta książka nie jest odkrywcza, bo strach i odwaga to tematy, które często pojawiają się w literaturze dziecięcej. Jednak jest w niej coś, co powoduje, że mam ochotę zabrać ją do szkoły mojej córki i przeczytać całej grupie.

Myślę, że siłą tej książki jest jej prostota. To krótka historia pewnego Motyla, któremu brakuje wiary w siebie. Boi się zmian i nie wierzy, że jego piękne skrzydła mogą dać mu wolność, o której czyta w przeróżnych poradnikach. Motyl bardzo chce latać, ale się boi. Pewnie wiesz, jak to jest chcieć, ale się bać. Okaże się jednak, że czasem wystarczy czyjaś zachęta, dobre słowo. Zwyczajne „Dasz radę!” albo „Pomożemy ci!” uwalnia blokady i pomaga uwierzyć w siebie. Wiedzą o tym Pszczoła i Biedronka, które motywują Motyla do wyjścia ze swojej bezpiecznej przystani, aby w końcu zaznał on wolności i radości. Przyjaciele mówią jeszcze jedno ważne zdanie: „Pamiętaj o dobrej zabawie!”.

„Ja, Motyl” to opowieść, która dodaje skrzydeł.

„Ja, Motyl” to opowieść, która dodaje skrzydeł. „Niech historia motyla w serduszku twym zostanie. Gdy zwątpisz w swe moce, w swe własne latanie, / czy to po niebie czy w marzeniach swoich, pamiętaj – wierzyć zawsze trzeba w siebie!”. Będzie podporą podczas pierwszych dni w przedszkolu, a także wtedy, gdy dziecko będzie próbowało nowości. To może być nauka jazdy na rowerze, pierwsze wystąpienie w przedstawieniu, czy zapoznanie się z nowym kolegą lub koleżanką. Te wszystkie sytuacje mogą być dla dzieci onieśmielające, a nawet stresujące. A książka „Ja, Motyl” czule je wesprze w tych trudnych momentach.

Nie mogę nie wspomnieć o uroczych ilustracjach autorstwa Pauli Piechny. Są bajkowe, czułe i pełne emocji. Spójrz tylko na twarze bohaterów. Widać na nich strach, przejęcie, zdziwienie, nadzieję, szczęście i ulgę. A pewnie i jeszcze więcej da się z nich wyczytać. Idealnie pasują do rymowanego, lekkiego i pogodnego tekstu K. S. Quigley.

Podobnie jak sama autorka, ja również polecam Ci zabrać tę książkę do przedszkola lub szkoły Twojego dziecka, aby przeczytać ją całej grupie. Zobaczysz, że zadzieje się wtedy magia!

Author

magdadzioba@wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *