![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/Projekt-bez-tytulu-2021-05-22T150203.403-1140x1140.png)
„Bylejaczek” Jerzy Ficowski
Pewnie każdy choć raz był Bylejaczkiem. Byle jak umył ręce, byle jak posprzątał i miał byle jaki zeszyt w szkole. W niektórych dorosłych pewnie cały czas kryje się Bylejaczek, który idzie spać bez umytych zębów 😉 A jakie jest rozwiązanie na to, gdy Twoje dziecko wszystko chce robić byle jak? Puść je do lasu!
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/188671825_993083951224664_3054620707704339581_n-912x1024.jpg)
Przed Wami ponadczasowa wierszowana historyjka sprzed 53 lat. Cały czas aktualna, nie straciła nic na swoim uroku, dowcipie i mądrości. Pewien chłopiec wszystko robił na opak, mył tylko jedną rękę, robił kleksy w zeszycie (te kleksy tylko już nieaktualne ;)), nie sprzątał pokoju, a co najgorsze, nie słuchał mamy 😉 Lecz kiedy ta powiedziała, że chłopiec bardziej przypomina zwierzaka niż człowieka, w głowie Bylejaczka zapaliła się lampka. Wyruszy do lasu i zostanie królem zwierząt. Co na to leśne stworzenia? Czy życie zwierząt w lesie faktycznie wygląda tak, jak wyobraża sobie to chłopiec? Jedno jest pewne, na koniec Bylejaczek wyciągnie mądre wnioski 🙂
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/188455074_501666204522484_7291270772432215637_n-827x1024.jpg)
Jerzy Ficowski skonstruował utwór bardzo błyskotliwy, którego bohater bliski jest każdemu dziecku. Rymowana forma nadaje lekkości, dzięki czemu butny chłopiec od razu staje się dobrym kumplem młodego czytelnika. W trakcie lektury przeczuwa się jednak, że Bylejaczek musi dokonać jakiejś zmiany, inaczej mogłaby nastąpić katastrofa. Mimo sympatii do chłopca i kibicowaniu mu w jego uporze („ja też kiedyś zamieszkam w lesie, jak będziesz mi kazać sprzątać”), podskórnie czuje się, że Bylejaczek powinien zmienić się w Niebylejaczka.
Jestem wdzięczna Wydawnictwu Wolno, że wydobyło na światło dzienne ten utwór, na dodatek w tak nieprzeciętnej formie. Ilustracje stworzone przez Gabrielę Gorączko (ilustratorkę „Leśnej sprawy”) nadają „Bylejaczkowi” lekko folkowego, swojskiego charakteru. Obrazy są intrygujące, o zdecydowanych barwach, które łagodzi białe tło. Niektóre ilustracje prowokują do zastanowienia się, czy ta wyprawa do lasu, to aby nie sen Bylejaczka?
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/188476859_308041204248569_8063779313971222605_n-779x1024.jpg)
Basia o „Bylejaczku”
Czytając tę książkę, zwłaszcza pierwsze strony, Basia zerkała na mnie, dając do zrozumienia, że niechęć chłopca do porządku i czystości nie jest jej obca 🙂 Potem jednak mu współczuła, zwłaszcza gdy zamiast zostać królem zwierząt, miał być strachem na wróble.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/188677602_211938423887445_6359152005970368537_n-761x1024.jpg)
„Bylejaczek” Jerzy Ficowski
Ilustracje: Gabriela Gorączko
Wydawnictwo Wolno, 2021
Ilość stron: 52
Wiek: 4+
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/Projekt-bez-tytulu-2021-05-22T145206.508-75x75.png)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2021/05/Projekt-bez-tytulu-2021-05-20T133457.559-75x75.png)