Edukacyjne

„Łatwiej. Co robić, by szkoła i nauka szły jak z płatka”

Żeby Twojemu dziecku było w szkole łatwiej, wcale nie musisz znać magicznych sztuczek. Okazuje się, że potrzebni są tylko (albo i aż) życzliwi i otwarci nauczyciele, i rodzice, którzy podsycają w dziecku nastawienie na rozwój. I wiem – nie każdy nauczyciel taki jest, a sam rodzic to za mało. Ale odpowiedz sobie na pytanie – czy wolisz stać z założonymi rękoma i patrzeć, jak Twoje dziecko osiada na bezpiecznej mieliźnie, argumentując brak chęci do nauki klasycznym „Ale ja nie umiem!”, czy jednak chcesz podjąć krok ku temu, aby zbudować w nim motywację i pomóc przejść do czynu? Wszystko, co duże i ważne, zaczyna się od małych kroków. I wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.

Tu kupisz książkę

W ostatnim czasie często przychodzi do mnie myśl, jak wiele zależy od naszego zaangażowania. Relacje, rozwiązania problemów, powodzenie w pracy, rodzina. To właśnie poziom zaangażowania pokazuje, czy na czymś nam zależy, czy jednak nie. Wiem też, jak trudna bywa sztuka wyboru tego, czemu chcę się poświęcić, a co odpuścić. Wiem jednak na pewno, że nie chcę przegapić momentu, w którym ciekawość świata u mojej córki spadnie do tego poziomu, że jego odbudowanie będzie wymagało dużego wysiłku całej naszej rodziny.

Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.

Z ekscytacją zatem przeczytałam książkę „Łatwiej”, zwłaszcza że podczas lektury co kilka stron nad moją głową wybuchał dymek z napisem- Eureka! Jej autorką jest edukatorka i trenerka uczenia się, która opracowała skuteczne metody pomocne w motywowaniu dzieci do nauki. Zaufałam jej pomysłom.

Trafia bowiem do mnie idea, aby skupiać się na mocny stronach dziecka, zamiast wałkować te słabsze. Podoba mi się skupienie na sukcesach i na emocjach, jakie one wywołują w dziecku. Z ciekawością czytałam o różnych stylach uczenia się, i o tym, jak mądrze wyznaczać cele. A czytając o prokraslynacji, uśmiechałam się pod – to w całości o mnie. Autorka dużo miejsca poświęca też na rozgryzienie kwestii prac domowych, systemu oceniania, czy stresu związanego z wszelkimi egzaminami.

Ta książka ma taką energię, że masz ochotę pobiec z nią do wychowawcy swojego dziecka, aby wspólnie zacząć wprowadzać zmiany, które zainspirują do świeżego spojrzenia na cały system edukacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *