-
„Bibuła w tapczanie” – historia Solidarności oczami dziecka.
Próbowałaś już opowiadać dziecku o czasach, gdy nie było kolorowych telewizorów, mąkę kupowało się na kartki, a papier toaletowy nosiło się na szyi jak korale? Ja tak. Średnio mi poszło. Na szczęście z pomocą przychodzi Michał Rusinek i „Bibuła w tapczanie”. Czy można dzieciom opowiadać o Solidarności, stanie wojennym czy strajkach w taki sposób, by nie straszyć, a jednocześnie nie spłycać tematu? Michał Rusinek pokazuje, że tak. Jego książka „Bibuła w tapczanie o Solidarności dla dzieci” z kolażowymi ilustracjami Joanny Rusinek (siostra autora), to pierwsza lektura dla młodych czytelników, która wprost opowiada o tamtych wydarzeniach, ale robi to w sposób lekki i bliski dziecku. Michał Rusinek, zainspirowany niedawno odnalezionymi zdjęciami rodzinnymi,…
-
„Bazgraki”, czyli nauka przez zabawę
Pewnie wiesz, że małe dzieci nie usiedzą długo nad nudnym zadaniem. Sama pamiętam, jak jeszcze parę lat temu, Basia po 5 minutach wolała: „nudzi mi się”. Dlatego zawsze szukałam takich rozwiązań, które, nie będą gasić w mojej córce naturalnej ciekawości. I zawsze świetnie nam się sprawdzały „Bazgraki” od Kapitana Nauki. To zeszyty, które nie wyglądają jak ćwiczenia ze szkoły. Bardziej jak kolorowe przygody: z naklejkami, pisakami suchościeralnymi i zadaniami, do których Basia chciała wracać. Pierwsze kroki – już od drugiego roku życia Zaczynamy od propozycji dla dwulatków, czyli „Bazgraki na wsi”. W tej książeczce są naklejki wielokrotnego użytku (aż 35!) i różnorodne zadania. Maluch szuka zwierząt, przykleja, wskazuje paluszkiem, bawi się…
-
„Hobby horsing, czyli przyjaźń w galopie” – recenzja trzeciego tomu – „Przyjaźń zwycięża”.
Pamiętam, kiedy po raz pierwszy usłyszałam o hobby horsingu. Byłam przekonana, że to chwilowa moda, trochę dziwaczna, trochę zabawna. W końcu to konie na patykach. Ale szybko przekonałam się, jak bardzo się myliłam. Koleżanki mojej córki zaczęły fascynować się tym sportem (Basia się nie wkręciła) i kiedy widziałam, z jakim zaangażowaniem o nim mówią, jak planują treningi, jakie emocje im towarzyszą, to zaczęłam dostrzegać, że to coś więcej niż „dziecięca zabawa”. Hobby horsing to sport z prawdziwego zdarzenia. Wymaga treningów, dyscypliny, organizacji, poświęceń i radzenia sobie z porażką. I właśnie to wszystko znalazłam w serii Małgorzaty Korbiel „Hobby Horsing. Przyjaźń w galopie”. Nie tylko sport – także szkoła, dom i przyjaźń…
-
„Mopsorożek i tęczokotka” – drugi tom serii „Sklepik z Magicznymi Zwierzętami”.
„Sklepik z magicznymi zwierzętami” to chyba jedne z najbardziej błyszczących książek, jakie mamy w domu. Te okładki mienią się tak, że trudno przejść obok nich obojętnie, błyszczą z daleko. I rozumiem rodziców, którzy na taki widok kręcą głową i myślą: „to na pewno przesłodzone historyjki, nic dla mojego dziecka”. Ale wiesz co? W środku czeka opowieść, która oczaruje niejednego czytelnika. Tak, jest słodko i magicznie, ale to właśnie taka słodycz, która koi i daje poczucie bezpieczeństwa. A tego czasem dzieci potrzebują w książkach bardziej niż akcji, niebezpiecznych smoków czy innych zagrożeń. Nocowanka, która mogła się nie udać W drugim tomie, czyli w „Mopsorożku i tęczokotce”, Ala – mała księżniczka i główna bohaterka…
-
„Szkoła Szpiegów. Projekt X” – 10 tom serii dla dzieci.
Bywa tak, że dzieci wolą oglądać. (Może nawet częściej niż rzadziej). I ja to naprawdę rozumiem. Łatwo jest dać się porwać wybuchom na ekranie, sensacyjnym serialom, filmom, w których akcja goni akcję. To atrakcyjne, bo kino też jest sztuką (kocham!), i to taką, która potrafi wciągnąć bez reszty. Ale myślę też, że ogromną wartością jest przeplatanie tych ekranowych emocji z książkami. Bo przecież książki także mogą dostarczyć tempa, dynamiki, zagadek i tajemnic, które trzymają w napięciu jak najlepszy serial.Jedną z takich serii jest „Szkoła Szpiegów” Stuarta Gibbsa, czyli cykl, który pokazuje, że literatura dla dzieci nie musi być wcale wolniejsza ani mniej ekscytująca niż to, co dzieje się na ekranie. Ben…
-
„O dziewczynce, która została Robin Hoodem” – recenzja książki dla dzieci.
Znając wcześniejsze książki Bena Millera, spodziewałam się, że „O dziewczynce, która została Robin Hoodem” nie będzie tylko kolejną baśniową przygodą, ale na pewno czymś więcej. I wcale się nie pomyliłam. To opowieść, która wciąga, bawi, wciąga, a jednocześnie przypomina, że odwaga drzemie w każdym dziecku i może ujawnić się w najmniej spodziewanym momencie. Tym razem Ben Miller zabiera nas do świata Charlie, dziewczynki, która właśnie rozpoczyna naukę w nowej szkole. Nieśmiała, wycofana, czująca się obco wśród rówieśników, znajduje schronienie w książkach. To właśnie w szkolnej bibliotece Charlie natrafia na tajemnicze przejście prowadzące do świata rodem z legend o Robin Hoodzie. Tam, w magicznym lesie, przyjdzie jej zmierzyć się z niebezpieczeństwami, (a…
-
„Wieża na krańcu czasu” – seria fantasy dla dzieci.
Nie wszystkie powroty do ulubionych historii są równie udane, ale ten… to jest majstersztyk! Amy Sparkes wraca z kontynuacją bestsellerowej historii rozpoczętej w „Domu na skraju magii”, a ja mam ogromną radość i zaszczyt patronować tej serii. I od razu zdradzam: „Wieża na krańcu czasu” to nie tylko kolejna część, to prawdziwa uczta dla wyobraźni, której nie da się odłożyć ani na chwilę. Ale zanim o książce, to najpierw wypasiony kod rabatowy! Kod: MAMABASI3 daje 45% zniżki na WSZYSTKIE książki wydawnictwa Kropka w ich sklepie internetowym. To nie magia, że ceny maleją, to potężne rabat! Akcja trwa tylko w dniach 2-6 października, więc nie zwlekaj. Tędy do sklepu! Dom i czkawka,…
-
„Po prostu Mania. Witaj przedszkole” – recenzja książki dla dzieci, które idą do przedszkola.
Czy można przygotować dziecko na przedszkole? Tak naprawdę nie da się spakować odwagi ani poczucia bezpieczeństwa do plecaka. Ale można zrobić coś znacznie ważniejszego: dać dziecku słowa i obrazy, które pomogą nazwać to, co czuje. Tak właśnie działa „Po prostu Mania. Witaj przedszkole!” – książka, która oswaja z tym wielkim krokiem, zamiast udawać, że to nic takiego. Mania – bohaterka, która „czuje całą sobą” Mania nie jest superbohaterką. Nie wbiega do sali z okrzykiem „hura!” i nie zostawia mamy bez łzy. Mania to dziecko, które czuje. A czuje tak mocno, że widać to na pierwszy rzut oka. Raz promienieje radością, chwilę później chowa się za mamę, a jej oczy napełniają się łzami.…
-
„Leśniaki przedszkolaki” – książka, która otula jak kocyk.
W mchu pachnącym jesienią, w pajęczynach utkanych z porannych mgieł, kryją się historie tak prawdziwe, że trudno uwierzyć, iż przeżywają je maleńkie istotki z czapeczkami z żołędzi i skrzydłami jak u wróżek. Bo te opowieści, o strachu, którego nie trzeba się bać, o wstydzie, który mija, kiedy się go wypowie na głos, o życzliwości, która potrafi uleczyć, to przecież historie naszych dzieci. I nasze też. Prawda? Przed Tobą „Leśniaki przedszkolaki. Opowiadania na radości i smutki” Barbary Kosmowskiej. Przedszkole Ruda Kita – miejsce, gdzie każdy może być sobą W samym sercu lasu działa przedszkole Ruda Kita. To tutaj codziennie spotykają się mali bohaterowie: Grzybiaszek z Zielonej Polany, Słodyczka, Paproć Miłosna, Perłówka,…
-
„Maja i historia nie z tej ziemi” – recenzja czwartego tomu serii Agnieszki Krawczyk.
Co się dzieje, gdy w okolicy pojawia się kula światła, a mieszkańcy zaczynają podejrzewać, że to kosmici? Racjonalni dorośli szukają logicznych wyjaśnień, ci czujący więcej – czasami zaglądają do magicznej kuli, ale dla dzieci to największa przygoda! A jeśli na czele grupy dociekliwych badaczy stoi Maja, ciekawa świata i wszechświata dziesięciolatka, możemy być pewni, że czeka nas historia pełna humoru, tajemnic i emocji. „Maja i historia nie z tej ziemi” to czwarta część serii autorstwa Agnieszki Krawczyk z ilustracjami Katarzyny Kołodziej. Cały cykl rozpoczął się od „Mai i tajemniczej szuflady„, później pojawiły się „Maja i leśna przygoda” oraz „Maja i gabinet duchów„. Najnowszy tom dowodzi, że przygody tej bohaterki wciąż potrafią zaskakiwać. Ekipa badaczy i siła przyjaźni…




























