-
„Oddycham i znowu wszystko gra!”
Biorę głęboki wdech nosem, a potem robię jeszcze dłuższy wydech. Muszę zebrać myśli, bo tyle bym chciała napisać Wam o tej książce. A skupienie na oddechu nie raz już mi pomogło, i to w dużo trudniejszych momentach 😉 Skoro oddychasz, to żyjesz, czujesz, doświadczasz emocji. Jednak o samym oddechu łatwo zapomnieć, bo po prostu jest. Raz spokojny i miarowy, innym razem płytki, szybki, głośny. A gdy go dostrzeżesz, zrozumiesz i docenisz, może okazać się największym wsparciem i przyjacielem w ciężkich chwilach. Gdy jest Ci smutno, gdy się boisz, gdy czujesz się samotna/samotny, a świat wydaje się niesprawiedliwy i bez sensu, pomocny będzie Twój oddech. Masz go przecież zawsze przy sobie.…
-
„Małe historie o wielkich marzeniach”
Historie w tej książce wcale nie są małe. Są wręcz potężne, mają moc inspirowania, pchają do działania i motywują. Są przy tym niezwykle delikatne, poetyckie i wrażliwe. „Małe historie o wielkich marzeniach” – trzy niepozorne opowiadania, całkiem krótkie, a historia ich bohaterów dopiero się zaczyna 🙂 Mały liść marzy o wzbiciu się w powietrze niczym ptak, mucha o wielkich oczach szuka swojego miejsca na świecie, a ślimak czuje, że wzywa go wielka góra, co może być na jej szczycie? Troje bohaterów w skali mikro, ale o olbrzymich marzeniach. Czy niemożliwych? Ponad ich siły? Czy tak onieśmielających, że się poddadzą? Nic z tego. W tych małych ciałkach drzemie ogromna pasja, apetyt…
-
„Nasz azyl” Marta Józefczyk
Pierwsze rozmowy z dziećmi o wojnie mogą przypominać przebijanie jednej z wielu baniek, którymi je otoczyliśmy. Spowodują zdziwienie, niezrozumienie, a nierzadko rozbudzą ciekawość tematu. W takich momentach nieocenioną pomocą okazuje się dobra książka dla dzieci. „Nasz azyl” to jedna z nich. Będzie jak plasterek na jedno z pierwszych wstrząsów tego świata. Z tej książki bije przyjemne ciepło, niezrozumiały spokój, bo przecież historia do przyjemnych nie należała. Może to dom Żabińskich w środku warszawskiego zoo daje poczucie wyciszenia? A może to zoo w środku okupowanej Warszawy staje się symbolem harmonii i piękna? Jedno jest pewne, zarówno dom, jak i całe zoo stają się azylem dla wielu Żydów, ukrywających się przed Niemcami.…