![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340487143_457357889900629_6032296208092014870_n-1140x1346.jpg)
„Kwiatokosy”
Gdy w książce dla dzieci czytam o kikimorach, północnicach i strzygach, to zakładam, że historia raczej nie należy do tych wzruszających, specjalnie tkliwych, czy nad wyraz łagodnych. Gdy jeszcze dowiaduję się, że bohaterowie są czarnowidzami i umieją dostrzegać oraz wiekować demony, chochliki i inne upiory, to przed oczami majaczą mi kadry z „Pogromców duchów” i fikuśne odkurzacze do łapania wszelkich zmor. Jednak w „Kwiatokosach” metoda chwytania zjaw jest nieco bardziej przyziemna. Po prostu zamyka się je w słojach.
![Kwiatokosy](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340688369_911956420011420_3909582642404259613_n-768x1024.jpg)
![Kwiatokosy](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340666218_950101806336819_2491890806989487170_n-768x1024.jpg)
Pogromcami duchów, czyli czarnowidzami, są tu członkowie rodziny Rodomiłów (plejada charakterów, przywar i temperamentów). I tylko Hania (główna bohaterka) nadal czeka na swoje czarnowidcze zdolności. Weźmie jednak udział w akcji wiekowania północnicy (a może to była inna zmora?), podczas której, wydarzy się pewna nieoczekiwana sytuacja. A jej konsekwencje będą potworne.
„Kwiatokosy” to pierwszy tom serii „Dom Rodomiłów”.
![Kwiatokosy](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340618873_1004622560542515_6308192969361161110_n-768x1024.jpg)
![Kwiatokosy](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340527848_886202919154368_4954730298312433579_n-768x1024.jpg)
„Kwiatokosy” to książka z dreszczykiem, a nawet z pokaźnym dreszczem. Momentami bywa krwista, mięsista i makabryczna. Na szczęście jej autorem jest Marcin Szczygielski, więc masz gwarancję, że wszystkie wątki są umiejętnie wyważone. Są straszne, ale też zabawne. Przerażają, ale również śmieszą. Komizmu w tej historii nie brakuje, podobnie zresztą jak sprytnie przemyconych istotnych myśli. O szacunku do innych, o tolerancji i nieocenianiu po pozorach. O przemijaniu i cyklu życia. Wyraźna jest też wartość rodziny, miłość i wsparcie.
![Kwiatokosy](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340603279_221164493928705_496499690724457583_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340755115_604343981711503_2327716918177716534_n-880x1024.jpg)
Autor często też ściera tradycję z nowoczesnością, co owocuje błyskotliwymi dialogami. A te w połączeniu z obrazowymi i soczystymi opisami dają książkę, która wywołuje gęsią skórkę, po to, byś za chwilę śmiał/a się w głos. Również bohaterowie są nietuzinkowi. Jest opętana ciotka, która w najmniej odpowiednich momentach wykrzykuje niewybredne groźby. Jest tata zaklęty w lusterku i babcia Czesia namiętnie uprawiająca nordic walking. A sama Hania to bohaterka ciekawska, nieco samotna i pełna nastoletniej żywotności.
Jeśli więc lubisz historie mrożące krew w żyłach, wyrazistych bohaterów i czarny humor, to „Kwiatokosy” są dla Ciebie!
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340698459_5919307114843926_8145673340434518280_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340545708_751036310035928_6302854618470843652_n-768x1024.jpg)
„Kwiatokosy”, seria „Dom Rodomiłów”, Marcin Szczygielski
Ilustracje: Marta Krzywicka
Wydawnictwo Bajka, 2023
Liczba stron: 156
Wiek: 8+
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340644862_773821834252633_8273085595723240504_n-75x75.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/04/340165602_188883910566998_9123787770082594766_n-75x75.jpg)