„Mika i wyjec”, „Mika i bulgot”, „Mika i chłodek”
Mika to kilkuletnia dziewczynka z zadziorną miną i wyobraźnią, za którą czasem tęsknią dorośli. Oczy Miki bywają wielkie ze zdumienia, mocno zaciśnięte ze strachu lub okrągłe i błyszczące całą radością, która przepełnia dziewczynkę. Mika musi być też charakterna i uparta, skoro w każdej książce ma na sobie ten sam pomarańczowy kostium tygrysa, nawet w upalne lato. Ma też obok siebie dwójkę lojalnych przyjaciół, robaka i żabę, która pewnego razu wykąpie się w pralce. Ta dziewczynka ma też wyjątkowy dar dostrzegania niezwykłości w przedmiotach, które wydają się całkiem zwyczajne.
Odkurzacz to żarłoczna i wyjąca jaszczurka, pralka to bulgot, który pożarł ukochaną żabę, a lodówka daje chłodek w upalne dni i może być pomocna w zorganizowaniu pikniku. W domowych sprzętach Mika dostrzega ich wielki potencjał i skrywany żywioł. Dlatego ta sprytna dziewczynka nigdy się nie nudzi. Gdy oglądam kolejne strony z Miką w roli głównej, to mam poczucie, że podglądam jej mały świat. Że patrzę jej oczami i na nowo przyglądam się temu, co już znane. Obserwowanie przygód Miki to dla mnie cofnięcie się do dzieciństwa, w którym jest czas na budowanie własnych przestrzeni i na bycie ze swoimi myślami, strachami i pomysłami. I jest w tym dużo zabawy, swobody i naturalności.
„Mika i wyjec”, „Mika i bulgot”, „Mika i chłodek” to pochwała dziecięcej wyobraźni.
Książki o Mice to wesołe graficzne historyjki, na tematy całkiem istotne. Lekka formuła komiksu świetnie sprawdziła się w zobrazowaniu lęku przed nieznanym, nudy czy obawy przed stratą. Cała seria oswaja więc z tym, co w dziecięcym życiu bywa emocjonujące (choćby był to tylko odkurzacz czy pralka).
Z ogromną przyjemnością przyglądałam się przygodom Miki, bo ta tygrysia dziewczynka przyciąga charyzmą, autentycznością i spontanicznością. A zobrazowana dynamiczną kreską Bereniki Kołomyckiej jest po prostu urocza. Wszystkie części domowych perypetii Miki są spójne i harmonijne. Ilustracje zawsze są w tej samej tonacji, a font imituje pismo piórem (tekst jest wyraźny, składa się z wielkich liter).
Polecam sięgnąć po Mikę wszystkim, którzy rozpoczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Tekstu jest niewiele, ilustracji dużo, więc uczucie sukcesu z pierwszych przeczytanych książek jest na wyciągnięcie ręki 🙂
„Mika i wyjec”, „Mika i bulgot”, „Mika i chłodek”, Berenika Kołomycka, Agata Loth-Ignaciuk
Wydawnictwo Druganoga, 2021, 2022, 2023
Liczba stron: 28
Wiek: 3+