4+,  5+,  6+,  7+,  8+,  Edukacyjne

„Niesamowite warzywa”

„Niesamowite warzywa” to najbardzej soczysta, krucha i apetyczna opowieść o warzywach dla dzieci. (I dla dorosłych też, bo z pewnością niejedna warzywna ciekawostka Ciebie również zaskoczy). Zajrzyj więc ze mną do tej kolorowanej, radosnej i smakowitej książki, aby doświadczyć różnorodności warzyw.

Ewa Podleś w „Niesamowitych warzywach” oddała głos właśnie warzywom, a wesołą Elkę Brukselkę obsadziła w roli narratorki i pilotki wycieczki po warzywnym świecie. Tak więc dowiemy się, czym są warzywa (czy tak naprawdę coś takiego w ogóle istnieje?!) i poznamy cebule, nasiona, kwiaty i owoce, które nazywamy warzywami. Spotkamy Oliwkę Zieloną, która opowie nam, dlaczego warto jeść warzywa (spokojnie, nie będzie nam ich wpychać na siłę) i Danielka Kartofelka, który jak był mały, to lubił pomidory, ale już nie lubi. Będą też skrzynia ciekawostek o warzywach z całego świata i waza inspiracji na wegetariańskie dania. A także kosz pełen wskazówek dotyczących uprawy warzyw w domowych warunkach, a nawet warzywne powiedzonka.

„Niesamowite warzywa” odkrywa przed czytelnikiem tajemnice warzywnego świata!

„Niesamowite warzywa” to książka, która zatrzyma Twoje dziecko nawet przy tych warzywach, za którymi być może nie przepada. A to dlatego, że opowiada o nich w arcyciekawy sposób i z humorem. Nie poczujesz tu więc smrodku nakazów jedzenia warzyw. Jedyne zapachy, które do Ciebie dotrą, to te, wykreowane przez Twój mózg na widok apetycznej zupy jarzynowej czy rumianych placków ziemniaczanych.

Całość jest lekkostrawna, przyprawiona dobrym żartem, a apetyt rośnie z każdą stroną. To wszystko dzięki mistrzowskiemu wyważeniu składników, czyli ciekawej treści z pysznymi ilustracjami, które co rusz uśmiechają się do czytelnika. W odpowiedzi czytelnik też zaczyna się uśmiechać, co pomoże tworzyć pozytywne skojarzenia z różnorodnymi warzywami. I tak właśnie działa warzywna magia!

Czytaj więc „Niesamowite warzywa”, a potem pędź na targ i rozsmakuj się w gargamelu, wężymordzie i patisonie. I nie zapomnij o brukselce!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *