„Kapibara Barbara i karnawał” – czyli książka o tym, jak być sobą.
Z Barbarą nie da się nudzić – wie ten, kto już czytał pierwszy tom książki „Kapibara Barbara”. Jest w niej coś takiego, że świat od razu wydaje się bardziej kolorowy, a codzienność trochę lżejsza. W najnowszym tomie, „Kapibara Barbara i karnawał”, znów weźmiemy głębszy oddech i poprzyglądamy się egzotycznym zwierzakom i ich zwyczajom. A te każdy z nich ma inne. To tak jak z ludźmi – każdy z nas jest inny. I to właśnie jest piękne!

Kapibara, która po prostu jest sobą
Jestem pewna, że taką kapibarę jak Barbarę chciałoby mieć każde dziecko za przyjaciółkę. Barbara jest pogodna, ciekawa świata i bardzo otwarta. Nie ocenia, nie poprawia, za to słucha, obserwuje i zaraża swoim spokojem. Ewentualnie pyta. W tym tomie spotyka całą gromadę nowych zwierząt: nieśmiałego pancernika Tatu, , przedsiębiorczego bobra Valdemara, małomówne patyczaki i wiele innych stworzeń, które, każde po swojemu, uczą ją czegoś nowego.


Różni, ale razem
Każdy z bohaterów tej książki jest inny. Jedni wolą biegać, inni skakać, a jeszcze inni po prostu patrzeć z boku. I właśnie w tym tkwi piękno tej historii. W różnorodności, która nie dzieli, ale łączy. W jednym rozdziale ciocia Barbary zakochuje się w bobrze, w innym pojawia się cichy pancernik, który zamiast tańczyć woli ciszę. Barbara jednak nikogo nie próbuje zmieniać, przyjmuje wszystkich takimi, jacy są.
Ta opowieść ma w sobie coś bardzo ciepłego: przypomina, że każdy z nas ma inne tempo, inne potrzeby, a mimo to możemy być razem.



Karnawał, który łączy wszystkich
Cała historia prowadzi do jednego wydarzenia – karnawału, który kapibary organizują w swoim rodzinnym Pernambuco. A że mają sporo przyjaciół, to i przygotowania są nie lada wyzwaniem. Jak zorganizować zabawę, w której dobrze bawić się będą ptaki, żaby, bobry i piranie?
Okazuje się, że wystarczy chcieć. Każdy wnosi coś od siebie, bierze udział w przygotowaniach, a także w występach i pokazach. Papugi prezentują powietrzne piruety, żabki skaczą, małpy robią akrobacje, a pelikany przygotowały pokaz nurkowania. I choć każdy ma inny talent, razem tworzą coś pięknego: wspólne, pełne energii i radości święto.

O uważności, przyjaźni i radości dnia codziennego
„Kapibara Barbara i karnawał” to historia o radości życia. O tym, że nie trzeba wszystkiego planować, czasem wystarczy po prostu być. Kapibary żyją spokojnie, bez pośpiechu, cieszą się chwilą. I tego uczą też nas, czytelników.
To książka o szacunku, przyjaźni i współpracy. O tym, że każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego i że świat staje się piękniejszy, gdy te różnice potrafimy dostrzec.
Kolorowy świat Elizy Piotrowskiej
Uwagę przykuwają także ilustracje. Są piękne, pełne ruchu, kolorów i humoru. Widać w nich ciepło Brazylii i to szczególne spojrzenie Elizy Piotrowskiej, która mieszka właśnie tam, wśród zieleni i szumu wodospadów, gdzie, jak mówi, często zaglądają prawdziwe kapibary. Może to właśnie one podpowiadają jej nowe historie?


Dla kogo jest ta książka?
Dla dzieci, które lubią zwierzęta i przygody, ale też dla dorosłych, którzy chcą przypomnieć sobie, jak dobrze jest czasem zwolnić, rozejrzeć się dookoła i po prostu cieszyć się dniem. Bo przecież życie trochę przypomina karnawał. Jest pełne dźwięków, barw i spotkań. Trzeba tylko dać się porwać jego rytmowi.

„Kapibara Barbara i karnawał”, Eliza Piotrowska
Wydawnictwo Agora dla dzieci, 2025
Wiek: 5+


