„Już nie chcę być wiewiórką”
Tej wiewiórki nie da się nie lubić. Choć czasem bywa samolubna („To jest moje drzewo”), zachłanna („Trochę dużo”) i zazdrosna („Już nie chcę być wiewiórką”), to w tej swojej neurotyczności wydaje się też bezbronna i zagubiona. Dlatego pewnie wzbudza tak ciepłe uczucia i potrafi rozbawić.
„Już nie chcę być wiewiórką” to trzecia część serii, która przebojem wdarła się do naszej domowej biblioteczki. Tym razem ruda bohaterka czuje, że lepiej by jej było w skórze kogoś innego. Może bobra, może jelenia, a może jeża. Próbuje więc ścinać drzewa zębami zupełnie jak bobry, przemierza leśne połacie niczym rogaty jelonek i zajada dorodne jeżyny, jakby była jeżem. Jednak w żadnym z tych wcieleń nie czuje się dostatecznie dobrze. Bobrze życie szybko ją męczy, jako jeleń nie może ani przez chwilę spokojnie posiedzieć, a jako jeż musiałaby zajadać dżdżownice, a to przecież jakiś koszmar! Chyba jednak najlepiej być po prostu wiewiórką.
Olivier Tallec ma niebywałą umiejętność przekazywania ważnych treści w sposób lekki i zabawny. Postać wiewiórki i jej ciągłe dążenie do bycia kimś innym, uświadamia, że w każdym z nas odzywa się czasem myśl, że inni na pewno mają lepiej. Są mądrzejsi, ładniejsi, mają lepsze życie. Gdybyśmy jednak weszli w ich skórę, okazałoby się, że ci, których podziwiamy, też mają troski i zmartwienia. Ba! Nawet mają wady!
„Już nie chcę być wiewiórką” wspiera w poczuciu własnej wartości, zachęca do odnajdywania i przyglądania się swoim mocnym stronom, do polubienia siebie takich, jakimi jesteśmy. Jeśli mądrze wykorzystasz tę książkę, to może mieć ona terapeutyczny wymiar.
Doskonała książka do czerpania przyjemności z czytania!
„Już nie chcę być wiewiórką”, Olivier Tallec
Przełożyła Dorota Hartwich
Liczba stron: 32
Wiek: 3+