![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/399799246_557438589897795_3747758334039282183_n-1140x1174.jpg)
„Alfred wiewiór i skradziona dynia”
Zostańmy jeszcze na trochę przy jesieni. Zwłaszcza że możemy cieszyć się znakomitymi książkami, które jeszcze mocniej podbijają tę jesienną aurę. A jedną z nich jest czwarty tom detektywistycznych przygód Alfreda Wiewiórki i jego przyjaciół. Przed Tobą „Alfred Wiewiór i skradziona dynia”.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/399175047_1055255772264852_2092137019622232065_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/399825620_848072833629922_3435095613346263653_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/398393084_328783066538956_8568267255687589677_n-768x1024.jpg)
Tym razem akcja będzie rozgrywać się na terenie ogródków działkowych. To właśnie z jednego z nich została skradziona dynia. I to nie byle jaka dynia, ale najdorodniejsza z całej hodowli pana Artura Bławatka. To sprawa dużego kalibru, więc nie może wpaść w przypadkowe ręce. Najlepiej zajmą się nią renomowani detektywi, a więc Alfred Wiewiór, Maciek Jeż i Stefan Dzik. Przed trójką bohaterów stoi niełatwe zadanie. Okazuje się bowiem, że z działek giną nie tylko dynie, ale również ogrodnicze sprzęty. Trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy.
W tej części podejrzanych będzie naprawdę wiele osób. Znaczna część działkowiczów wydaje się mieć coś za uszami. A może to po prostu sąsiedzkie niesnaski wychodzą na jaw? Ktoś za głośno puszcza muzykę, ktoś jest zazdrosny o piękne rośliny sąsiada, a komuś innemu przeszkadza złomowisko na sąsiedniej działce. Sprawa jednak będzie bardziej skomplikowana. Zdradzę Ci tylko, że będzie chodziło o skarb. Ciii, już nic więcej nie powiem.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/398471145_331149229521892_8301978247433872079_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/398457424_714388880737008_5044600369170567220_n-1-768x1024.jpg)
„Alfred Wiewiór i skradziona dynia” trzyma poziom poprzednich części. Będzie zagadkowo, ale też zabawnie. Agnieszka Stelmaszyk wyjmuje bowiem na światło dzienne ludzkie przywary, które w scenerii jesiennych ogródków działkowych wydają się jeszcze bardziej jaskrawe i przez to komiczne. To intrygująca i wciągająca historia, która sprawdzi się podczas rodzinnego czytania. A najlepiej właśnie w dyniowym sezonie, gdy za oknem jeszcze króluje jesień.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/397414034_1046163226423273_536556232409955598_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/398414697_3572190663022439_1370025130152654909_n-768x1024.jpg)
„Alfred Wiewiór i skradziona dynia”, Agnieszka Stelmaszyk
Ilustracje: Huber Grajewski
Wydawnictwo Wilga, 2023
Liczba stron: 176
Wiek: 6+
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/370294934_712613370416561_7337800616539897221_n-75x75.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/11/398336386_1066360264537020_8205415670299148068_n-75x75.jpg)