Wierszyki
-
„Sto bajek”, czyli najpiękniejsze wydanie wierszy Jana Brzechwy.
Są takie książki, które są jak święta: wracają regularnie, cieszą bez względu na wiek i wszyscy wiedzą, że bez nich byłoby po prostu smutno. „Sto bajek” Jana Brzechwy to właśnie taka książka. To klasyka, którą kochają i mali, i duzi. A w tym wydaniu poezja Brzechwy dostała oprawę tak niezwykłą, że wiersze, które znamy od lat, brzmią i wyglądają jakbyśmy odkrywali je po raz pierwszy. Trudno wyobrazić sobie dzieciństwo bez rymów Jana Brzechwy, znanych kolejnym pokoleniom. To słowa, które od lat bawią dzieci, uczą językowej melodyjności i zostają w pamięci na długo. Wydawnictwo Bajka podjęło się natomiast niełatwego zadania – pokazać klasykę w taki sposób, by nadal zachwycała, a jednocześnie prezentowała się…
-
„Logopedyczne prztyczki” – wierszyki, rymowanki.
Jeśli myślisz, że „Logopedyczne prztyczki” to edukacyjne wierszyki, które tylko Cię sfrustrują, bo przecież nie da się przeczytać bez zająknięcia zdania: „Brzdąkał brzdąc na brzozie w Brzeszczach”, to jesteś w błędzie. Ani wierszyki nie są tu poważne, ani nie frustrują, ani… No dobra, bez zająknięcia naprawdę trudno je przeczytać. I o to właśnie w tej książce chodzi. O logopedyczne wyzwania, które łamią języki i doprowadzają do wybuchów śmiechu. Bo choć rymowanki Małgorzaty Strzałkowskiej bez wątpienia ćwiczą dykcję i poprawną wymowę, to przy okazji dają dużo frajdy i swobody. Idealnie sprawdzą się więc zarówno w gabinecie logopedycznym, w szkole i w domu, gdy nie tylko chcemy potrenować język i policzki, ale…
-
„Sknera” – recenzja książki dla dzieci.
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Niektórzy noszą skarpetki zszyte po pięć razy, kupują nadgniłe ziemniaki na promocji i uważają, że świat to trochę zbyt droga impreza. Poznajcie Sknerę – bohatera, który oszczędza na wszystkim, ale nam na szczęście nie szczędzi dobrego humoru. Sknera to bohater zupełnie nieheroiczny – dusigrosz z krwi i kości. Taki, co nie biega, bo oszczędza na butach. Gości częstuje dwutygodniowym tortem z przeceny, a ciotce wypomina zbyt intensywne korzystanie z mydła w łazience. Jak wytrzymać z takim typem? Żona Sknery załamana, bo mało tego, że mąż zwrócił jej rower do sklepu („A ten rower to kosztuje! Ale ja się tak nie poddam! Zaraz go do sklepu…
-
„Sklep dla żab” – recenzja kartonówki dla dzieci
Dzieci, zwłaszcza te najmłodsze, potrzebują w książkach dobrych rymów, humoru i treści, które nie będą infantylne. Bo nawet opowieść o żabach, które na widok przeceny w sklepie z ubraniami dostają kociego (żabiego?) rozumu, może być mądra i na poziomie. „Sklep dla żab”, najnowszy tytuł z serii kartonowych książek wydawnictwa Bajka, doskonale to udowadnia. Dorota Gellner (tekst) i Piotr Rychel (ilustracje) otwierają przed nami drzwi pewnego sklepu, w którym dzieją się rzeczy niesłychane. Zatem jedna żaba nieudolnie próbuje wyplątać się z długiego szalika. Inna „skacze z wrzaskiem, opasana złotym paskiem”. A kolejna podziwia swoje odbicie w lustrze – właśnie przymierzyła suknię z falbanami we wzór w kijanki. A to dopiero początek!…
-
„Gryzmoł”
„Gryzmoł” to hit! I to taki, który nie starzeje się od 15 lat, kiedy to został po raz pierwszy wydany. I właśnie teraz wydawnictwo Bajka postanawia nam przypomnieć o tych przezabawnych wierszowanych opowiastkach Doroty Gellner i oddaje w nasze ręce odświeżone wydanie. A tym samym dba o nasze dobre humory, bo przy tych tekstach nie da się chociażby nie uśmiechnąć. Gryzmoł to kilkuletni chłopiec, którego wypełnia twórcza energia. Ta pasja rysowania wręcz się z niego wylewa i ląduje na ścianach, meblach, dachach i murach pod postacią osobliwych malowideł. Raz to będzie portret cioci (modelka pozowała aż 3 dni bez przerwy!), inny razem drapieżny lew (który ożył!), a kolejnym razem rozczochrane…
-
„Konopnicka na cały rok”
To prawdopodobnie najpiękniej zilustrowany zbiór wierszy Marii Konopnickiej. I to nie wierszy przypadkowych, bo tworzących spójną całość, niemal opowieść. O rodzinie, porach roku, naturze i oczywiście… o krasnoludkach! „Konopnicka na cały rok” to malownicze zaproszenie do świata magii, lasu, rodzinnych opowieści i bajek. Marta Taraszkiewicz wybrała wiersze Marii Konopnickiej, które melodyjnie opowiadają historię zmieniających się pór roku. Są niejako opowieścią o rodzinie, która najpierw wita wracające wiosną do kraju ptaki, potem tańczy latem przy ognisku, zasłuchana w dźwięki trąbki, jesienią, gdy „sady się rumienią”, zbiera gruszki z drzew, aż w końcu wypatruje przyjścia zimy, która „mroźnym śniegiem w oczy prószy”. Tę historię tworzą nie tylko wiersze Konopnickiej, ale również (a…
-
„Gadu-gadu do poduchy”
Cieszę się ogromnie za każdym razem, gdy mogę Ci pokazać dobrą poezję dla dzieci. I dziś właśnie słów kilka o wyśnionym zbiorze „wierszanocek”, „Gadu-gadu do poduchy”, który wydawnictwo Bajka prezentuje w odświeżonej odsłonie po czternastu latach od pierwszego wydania. Autorką niemal trzydziestu wierszy, które łagodnie wprowadzają w krainę snu, jest Małgorzata Strzałkowska. A wycinankowe ilustracje, które dodają jeszcze więcej bajkowości już i tak pełnym fantazji wierszom, są dziełem Agnieszki Żelewskiej. Całość jest więc pięknym zaproszeniem do snu, to znaczy do wielowymiarowego świata poezji, do którego warto zaglądać od najmłodszych lat. Tu kupisz książkę „Gadu-gadu do poduchy” to pogodne wiersze, które łagodnie ukołyszą Twoje dziecko do snu. Poprowadzą je przez krainy,…
-
„Gdzie jest noc”
Jestem wdzięczna za książki, które czytane wielokrotnie, zawsze smakują wybornie. Za każdym razem trochę inaczej, ale wciąż intensywnie. Tak właśnie odbieram „Gdzie jest noc” z tekstem Agnieszki Wolny-Hamkało i ilustracjami Marii Ekier. Można się w tej książce zanurzać i wypływać na powierzchnię, można się z nią schować jak „w podszewce płaszcza”. Można się nią otulić i wypatrywać nocy. Choćby za dnia. Bo czy ktoś wie, gdzie jest noc, gdy wciąż jest widno? „Ucieka pod liście, śpi pod piaskownicą” „W dziurce przy obojczyku pewnej chudej pani. Pod szalikiem z lisa w pudełku na strychu czeka na swój moment” Noc ubrana jest tu w słowa intymne, ciche. Jakby przycupnęła gdzieś za rogiem…
-
„Smok Smoczydło i inne bajki”
Jeśli czasem masz tak, że zagubiony/zagubiona stoisz między regałami w księgarni i nie masz pojęcia, jaką książkę znów wybrać na prezent dla bratanicy/kolegi syna/siostrzeńca/małej sąsiadki, to zapamiętaj nazwisko Małgorzaty Strzałkowskiej. Każda książka tej autorki to gwarancja mądrych, zabawnych, mistrzowsko rymowanych i wartościowych treści dla najmłodszych (i nie tylko). Możesz brać w ciemno. Dziś pokażę Ci natomiast najnowsze dzieło Małgorzaty Strzałkowskiej z ilustracjami Beaty Zdęby, „Smok Smoczydło i inne bajki”. Ta książka to doskonała rozrywka! (Myślę, że autorka też musiała mieć dużo frajdy, tworząc te teksty). Wierszowane bajki aż skrzą się od żartu i zabawy słowem, a baśniowe schematy, tak dobrze już znane, Małgorzata Strzałkowska przeobraża, nadając im świeże spojrzenie. Są…
-
„Zwierzaki Pana Tuwima”
Dziś pokażę Ci książkę, która jest odpowiedzią na jedno z najczęściej zadawanych mi pytań. Co czytać niemowlakom i małym dzieciom? Otóż wiersze! Bo mają rytm i rym, są melodyjne i łagodne. To właśnie wiersze mają kojącą moc i wywołują w dzieciach przyjemne doznania. Najmłodszych oswajają z brzmieniem słów, z językiem, z intonacją i akcentem. A obserwowanie czytającego rodzica, jego mimiki i ruchów ciała, to fascynujące doświadczenie dla niemowląt. Nieco starszych wiersze wesprą w nauce mowy, pomogą ćwiczyć pamięć, poszerzą słownictwo, uwrażliwią, a przede wszystkim rozbawią. No dobrze, tylko jakie wiersze wybrać? Idealne będą wiersze Juliana Tuwima, a te o zwierzakach to zawsze pewniaki. Sięgaj więc śmiało po „Zwierzaki Pana Tuwima”.…




























