Takie proste historie, napisane zrozumiałym językiem, bez gmatwania i wielu wątków, idealnie sprawdzają się zwłaszcza wtedy, gdy to nam, dorosłym, brakuje słów. Gdy motasz się i drapiesz po głowie, jak wyjaśnić dziecku, że kolega z klasy ma kłopoty w domu. Bo chcesz przecież, aby to, co powiesz, wywołało jakąś reakcję lub emocję. Ale nie chcesz też dziecka przestraszyć lub zbytnio zmartwić. Wtedy na pomoc przychodzi „Iga i zaczarowany miś. Urodzinowy kłopot”.

Iga obchodzi dziś urodziny. Właśnie schodzą się goście z prezentami, zaraz zacznie się impreza. Będą magiczny pokaz, czekoladowa fontanna i dwupiętrowy tort. Tylko Jaś, kolega Igi, wydaje się smutny. Okazuje się, że ma wątpliwości, czy przygotowany przez niego prezent, spodoba się dziewczynce. Gdy kolejnego dnia Iga otwiera prezenty, jest zachwycona kasztanowymi ludzikami od Jasia. Musiał włożyć w ich zrobienie naprawdę dużo pracy, bo wyglądają zachwycająco.

Jaś jednak również w przedszkolu jest smutny. Jego mama straciła pracę, a oprócz Jasia jest jeszcze troje rodzeństwa. Niewesoła sytuacja. Na szczęście rodzice Igi przy wsparciu nauczycielki i pozostałych rodziców zaradzą temu problemowi.

Zapomniałabym o ważnym motywie całej historii – misiu, którego Iga dostała od dziadka. Miś jest niezwykły, ale dostrzega to tylko Iga. Czy to możliwe, aby uśmiech misia zniknął z dnia na dzień? A zamiast niego na twarzy pluszaka maluje się smutek?

„Iga i zaczarowany miś” to świetna opowieść dla przedszkolaków, która uczy wrażliwości, empatii, życzliwości i wdzięczności. I robi to poniekąd przy okazji. Bije z niej też optymizm i ciepło, są tu serdeczne dzieci i troskliwi, chętni do pomocy dorośli. A magiczny miś jest atrakcyjnym punktem zaczepienia, dzięki któremu dzieci na pewno będą chciały lepiej poznać przygody Igi.

„Iga i zaczarowany miś. Urodzinowy kłopot”, Anna Podsiadło, Anna Magiera

Wydawnictwo Wilga, 2022

Liczba stron: 32

Wiek: 3+