![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368511511_823918296033475_1353905172158072353_n-1140x1321.jpg)
„24 godziny w epoce kamienia” i „24 godziny na Antarktydzie”
Wyobraź sobie, że w jednej chwili możesz znaleźć się w jaskini sprzed 20 000 lat, mając na sobie ubranie ze skóry nosorożca, albo w namiocie na Antarktydzie, w którym próbujesz przetrwać szalejącą na zewnątrz śnieżną burzę. Które miejsce wybierasz? Poczekaj, nie odpowiadaj jeszcze. Najpierw przeczytaj dwie najnowsze książki od wydawnictwa Wilga, które pomogą Ci podjąć decyzję, „24 godziny w epoce kamienia” i „24 godziny na Antarktydzie”.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/366265055_641482694714807_6007726714333312156_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368154735_285350004140322_3268306990222153665_n-768x1024.jpg)
Dziś już chyba niewielu zaskakują książki edukacyjne dla dzieci, napisane przystępnie i z humorem. Zdaje się, że wielu twórców książek i wydawców wzięło sobie do serca przekonanie o nauce przez zabawę. Z przyjemnością też obserwuję trend, w którym treści edukacyjne ubiera się w formę komiksu. Mamy wtedy tzw. edukomiks. Seria „24 godziny” to właśnie książki, które za pomocą komiksowych dymków opowiadają o przyrodzie, geografii czy historii. (Oprócz epoki kamienia i Antarktydy, są jeszcze tytuły o dżungli i kosmosie). I robią to w sposób bardzo udany.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368395659_202820625878996_5490848808925887968_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368401704_333469392470868_5990596200401504133_n-768x1024.jpg)
Seria „24 godziny” to edukomiksy, z którymi wiedza sama wpada do głowy!
A dlaczego staję się pomału fanką edukomiksów? Bo pomagają upowszechniać sam proces czytelniczy. Dziecku, które nie przepada za książkami, albo takiemu, które dopiero rozpoczyna przygodę z samodzielnym czytaniem, łatwiej jest sięgnąć po komiks. To krótka forma, która daje szybkie poczucie sukcesu, bo komiks po prostu czyta się szybciej i sprawniej. A gdy jest jeszcze wciągający, rozbudzający wyobraźnię i karmiący głowę wiedzą, to szanse na to, że po pierwszych przeczytanych stronach nie zostanie rzucony w kąt, są naprawdę wysokie.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/366305135_674809924504136_3895852247236055483_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368137526_1415184272377599_3909228209080828922_n-768x1024.jpg)
Takie właśnie są książki z serii „24 godziny”. Łączą w sobie wiedzę z ciekawymi historiami. Są tu więc bohaterowie, których poznajemy i obserwujemy 24 godziny z ich życia. Są też ciekawostki, zabawne dialogi i klarowne wyjaśnienia czasem skomplikowanych zjawisk. To też świetna okazja do dalszych rozważań, snucia wyobrażeń i rozbudzania kreatywności.
To gdzie najpierw byś się wybrał/wybrała? Na Antarktydę czy w podróż w czasie do epoki kamienia?
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368315258_1411425246381747_5395140516400982656_n-768x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368409622_1002550080935790_2555439009294856845_n-768x1024.jpg)
„24 godziny w epoce kamienia”, Lan Cook, Laurent Kling
24 godziny na Antarktydzie”, andy Prentice, Laurent Kling
Wydawnictwo Wilga, 2023
Liczba stron: 64
Wiek: 6+
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/368687351_1743466229408021_6471289662354208686_n-75x75.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2023/08/366753922_6802099853220304_7791032794447150454_n-75x75.jpg)