Strajk, Eduarda Mila
W „Strajku” zwierzęta milczą, to wyraz sprzeciwu, to ich bunt. I choć może brakować słów na opisanie tej książki, bo szczęka opada, to jednak nie można jej przemilczeć.
Kilka krótkich zdań, ograniczona paleta barw, ale mocnych i ostrych oraz tło, bez którego pierwszy plan nie miałby sensu – to „Strajk”, dosadny picturebook. W nim zwierzęta protestują, ptaki przestają śpiewać, konie odmawiają udziału w wyścigach, kury nie chcą już gdakać, a krowy nie dają mleka. I ten zacięty wyraz ich twarzy (pyszczków? ryjków? łebków?), broda lekko uniesiona w geście oburzenia, zaciśnięte powieki. Nastała cisza, coraz bardziej dojmująca i wymowna.
Zwierzęta całego świata demonstrują swój sprzeciw wobec ludzkich działań, które niszczą Ziemię, naturę i dom milionów gatunków. Zwierzaki mają dość. Ich smutek, apatię, rozżalenie doskonale wyczuwają dzieci. I to one przyłączają się do strajku, w nich jest nadzieja.
„Strajk” jest absolutnie dla każdego. Ma wiele warstw, które najmłodsi czytelnicy będą odkrywać z czasem. To książka, która stawia pytania, nie daje rozwiązań, gotowych propozycji, a prowokuje do rozmów. Niemy krzyk zwierzaków początkowo intryguje, potem uwiera, przeraża, aż staje się policzkiem wymierzonym w ludzkie działania. I albo przyłożymy lód do piekącego policzka, aby pomyśleć na trzeźwo albo ptaki przestaną śpiewać, bo ich po prostu zabraknie.
„Strajk” Eduarda Lima
Wydawnictwo Babaryba, 2021
Liczba stron: 36
Wiek: 1+
Jeśli ekologia jest Ci bliska, to polecam jeszcze inne pozycje w tym temacie: „Plastik fantastik?”, „Top Car”, „Jestem eko”, „Pan Kluska i żaglowiec”i „Ratujmy zwierzęta”