6+
-
„Ja i świat”
Jeśli jesteś wzrokowcem (a podobno to aż 65% populacji), to książka „Ja i świat” zdobędzie Twoje serce (i oczy). Bo jest w niej więcej ilustracji, infografik i wykresów niż tekstu. I właśnie dzięki temu wiedza wchodzi do głowy szybciej i łatwiej. A musisz wiedzieć, że „Ja i świat” to pewnego rodzaju encyklopedia, choć w skondensowanej formie. Będzie więc strzałem w dziesiątkę dla każdego ciekawskiego dziecka. Czego więc dowiesz się z tej książki? Na przykład tego, jakie są najpopularniejsze imiona na świecie? (w Polsce to Zuzia i Antek). Dowiesz się też, jakie są modele rodzin oraz ile dzieci przypada na rodzinę w różnych krajach (może znajdziesz odpowiedź na pytanie – Gdzie…
-
„Mapy moich emocji”
Zaraz po przeczytaniu (a raczej obejrzeniu) tej książki miałam jedną myśl – „Jest grubo, a ktoś, kto stworzył tę książkę, musi być szalony”. Przecież bez ponadprzeciętnej fantazji ta książka by nie powstała. Przeszukałam Internet, aby dowiedzieć się czegoś o Bimbie Landmann, autorce „Map moich emocji”. I tak jak sądziłam, to niebywale utalentowana włoska ilustratorka i autorka książek dla dzieci (wydała ich ponad 40). Jej prace wystawiane były w National Gallery w Londynie i w Hitabashi Muzeum w Tokio. Odwiedziły wiele miast Stanów Zjednoczonych i Europy. A dzięki wydawnictwu Libra „Mapy moich emocji” cieszą oczy również polskich czytelników. A nad czym tak naprawdę się rozpływam? Nad niebywałym pomysłem, aby bohatera poprowadzić…
-
„Rysogra” i „Memo Labirynty”
Dziś wpis nieszablonowy, bo o grach. Ale te też są nieszablonowe, więc wszystko jakby gra (choć „Rysogra” szablony ma). Trochę mi się ten wstęp poplątał, zamotał, ale też zrymował. I fajnie. Może to „Rysogra” i „Memo Labirynty” wyzwoliły we mnie tę kreatywność? 🙂 „Rysogra” z pewnością w tym pomaga. To jedna z najbardziej twórczych, szalonych i wesołych gier, w jakie miałyśmy z Basią okazję grać. Choć nie wiem, czy słowo „grać” najlepiej oddaje charakter „Rysogry”. Bo głównie chodzi tu o niekonwencjonalne malowanie, wyjście poza ramy i danie upustu fantazji. 66 kart (które sugerują co i jak namalować), 6 szablonów (jeśli potrzebne jest wsparcie) i 1 kostka (aby nadać grze dynamiki)…
-
„Król i morze”
Ta książka to pstryczek w nos ludzkiego ego i poczucia, że to człowiek panuje nad światem. A jest to pstryczek czuły, który jednak ma moc sprowadzania na ziemię. Bo królom i królowym zdarza się czasem poszybować za wysoko. Wtedy wystarczy na chwilę zdjąć koronę i wskoczyć do morza. Wówczas wszystko wróci na swoje miejsce. Jeśli myślisz, że jesteś panem swojego psa (o kocie już nie wspominając), to tylko tak Ci się wydaje. Deszcz możesz zaklinać, ale bez skutku. Jedynie Twoja korona zardzewieje. Przed wiewiórką możesz choćby stanąć na głowie (nie zapomnij zdjąć korony), ale gdy zrobi dwa susy, to tyle ją będziesz widzieć. Z pszczołą lepiej w ogóle nie dyskutować,…
-
„Prawdziwi przyjaciele”
Ach, ile już książek o przyjaźni czytałyśmy z Basią. Jedne były pełne ciepła i wzruszeń, drugie niepokorne i zawadiackie. Były też o rozstaniach, zazdrości, zdradach. Jedna lepsza od drugiej. I cieszę się, że jest ich tak wiele, bo przyjaźń nie tylko się czuje, ale trzeba jej też się nauczyć i ją zrozumieć. Nawet bez słów. I właśnie o przyjaźni, która jest w gestach, uśmiechach i pełnym zrozumieniu jest książka „Prawdziwi przyjaciele”. Dennis niewiele się odzywa. Prawdę mówiąc, nie odzywa się wcale. Lubi za to odgrywać rozmaite scenki. Potrafi zamienić się w jajko, motyla lub drzewo. Szkoda tylko, że większość dzieci woli na drzewa się wspinać, niż razem z Dennisem zapuszczać…
-
„Biuro detektywistyczne Lassego i Mai. Zielona dywersja i inne komiksy”
Bez owijania w bawełnę – książki z serii „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai” to jedna z ukochanych serii Basi. Totalnie ją rozumiem, bo ja też w tych książkach przepadłam. A gdy jakiś czas temu pojawił się pierwszy zbiór komiksów o przygodach błyskotliwej pary młodych detektywów, piałyśmy z Basią z radości. I wiesz co? Jest już kolejna część, „Zielona dywersja i inne komiksy”! Ale czad! Czad, bo po pierwsze to komiks. A jak wiadomo, na komiksach fajnie się ćwiczy samodzielne czytanie. Po drugie, historyjki są krótkie, a zagadki niezbyt skomplikowane, więc bąbelki się nie pogubią. A po trzecie dalej nurzamy się w klimacie szwedzkiego Valleby z całym wachlarzem jego mieszkańców. Jest…
-
„Słonecznikowa 5. Przygody piratów”
Jakiś czas temu zabrałam Cię w odwiedziny na Słonecznikową 5, pamiętasz? Poznałaś/eś wtedy sympatyczną rodzinkę i ich psa Zadziorka. Już wtedy przekonałaś/eś się, że trójka rodzeństwa ze Słonecznikowej to dzieci z bogatą fantazją. A ich rodzice to anioły, cierpliwi, wyrozumiali i spokojni. A jak jest na Słonecznikowej w wakacje? Otóż całkiem podobnie, tylko nieco cieplej, może jeszcze trochę weselej, pomysłowo i uważnie. Krzyś, Lilka i Adaś dalej korzystają ze swojej nieograniczonej wyobraźni. Łowią więc ryby w piaskownicy, znajdują list w butelce, szukają kwiatu paproci, pływają kajakami po wodospadach. A to wszystko w przydomowym ogródku. Do takich zabaw potrzebne jest niczym nieskrępowane kreatywne myślenie, swoboda, luz i optymizm. I mam wrażenie,…
-
„Kulawa kaczka i ślepa kura”
Jak wiadomo, żartować z kulawej kaczki, a tym bardziej ze ślepej kury nie wypada. Ale gdy one same dowcipkują na swój temat, to już zupełnie co innego. Gdy wbijają sobie słowne szpileczki, gdy unoszą się honorem, by za chwilę nieść jedna drugą na barana, to ja po prostu biorę popcorn, zasiadam w fotelu (gdybym taki miała) i z ekscytacją czekam na więcej. „Kulawa kaczka i ślepa kura” zadbają o to, abym z wyimaginowanego fotela nie wstała za szybko. To w końcu książka drogi, relacja z podróży do miejsca, w którym spełniają się najskrytsze marzenia. A gdzie ono jest? „Nie mam pojęcia – mówi kura. – Ale jak tam dojdę, od…
-
„Lasoterapia dla dzieci”
Wiem, że na stres i nerwy zaleca się leśne kąpiele. Czytałam też, że regularne spacerowanie leśnymi ścieżkami z dziećmi, rozwija ich kreatywność, wrażliwość i pomaga w opanowaniu emocji. Ćwiczy się wtedy też uważność, a odporność podobno wzrasta. Super, tylko jak wyciągnąć dziecko do lasu, gdy na hasło – może leśna wędrówka? – krzyczy, ze nuuuuda? Mam książkę idealną dla tych opornych na leśne wycieczki i dla tych, którzy mogliby zamieszkać w szałasie. Dla tych, którzy potrzebują delikatnej zachęty, jak i dla tych, którym wydaje się, że las znają już od podszewki (albo od runa). Oto „Lasoterpia dla dzieci”, czyli zbiór ponad 50 leśnych zabaw, gier i zadań. Książka dla początkujących…
-
„Na jagody”
Właśnie tak powinno się wydawać na nowo klasykę. Tekstu proszę nie zmieniać, te wszystkie „krobeczki”, „czernice”, „nożęta” i inne „adjutanty” pięknie szeleszczą i są soczyste jak dojrzałe jagody. A jeszcze jak do treści sprzed 120 lat doda się ilustracje Katarzyny Minasowicz i całość wyda w zachwycającej oprawie, to jest to już perełka, jagodowa perełka. Odkurzmy więc Konopnicką i chodźmy na jagody! Wiesz, że Maria Konopnicka jest literackim patronem 2022 roku? To świetna okazja, aby wrócić pamięcią do przygód Pimpusia Sadełko, sierotki Marysi (do „Naszej Szkapy” chyba nie chcę wracać – złe wspomnienia), czy Janka i Jagodowego Króla. I właśnie do baśni pełnej poetyckości, krasnoludków i jagód chcę Cię dziś zachęcić.…