6+ / 7+ / 8+ / 9+ / O emocjach

„Marcelina Kolanko ratuje książki”

Oto książka o książkach. A dokładnie o cenzurze książek. W przepastnych regałach mojej pamięci szukam tytułów o podobnej tematyce, jednak nic takiego nie znajduję. Dlatego tym bardziej chcę zwrócić Twoją uwagę na książkę Anny Wiśniewskiej-Grabarczyk z ilustracjami Natalii Kwiatkowskiej, „Marcelina Kolanko ratuje książki”.

To opowieść o mysiej rodzinie, która kocha książki. A największą miłością darzy je Marcelina. Pewnego dnia zauważa coś dziwnego. Otóż z jej książek zaczynają znikać wyrazy, zdania, całe fragmenty. W końcu zaczyna brakować stron, ostatecznie stare książki znikają, a ich miejsce zastępują nowe. Są jednak jakby cieńsze, smutniejsze, mniej smakowite. Co się z nimi stało? Marcelina wraz z rodziną bierze sprawy w swoje łapki i udaje się do Wydziału Skreślania, Mazania i Wycinania w Urzędzie Kontroli Książek. A tam czekają na nich niemiłe zaskoczenia i Naczelnik SzczuroGrom we własnej nieobliczalnej osobie.

„Marcelina Kolanko ratuje książki” to opowieść, która kształtuje świadomość i pokazuje, jak ważna jest prawda.

„Marcelina Kolanko ratuje książki” to opowieść wielowymiarowa. Można przy jej okazji rozmawiać o miłości i szacunku do książek. Można również poruszyć temat odwagi, działania i aktywizmu. Jest również wyrazistym zaproszeniem do rozmów o autorytarnych i despotycznych rządach. O tym, czym jest cenzura, jak wpływa na kształtowanie rzeczywistości i co robi z ludźmi. To historia, w której najważniejsze jest dążenie do prawdy i wolności, bo to one są gwarantami transparentnej rzeczywistości. To w końcu okazja do zastanowienia się nad tym, co sprawia, że niektórzy ludzie stają się despotami.

To tematy trudne do ugryzienia, ale myszy mają ostre zęby, więc doskonale sobie z nim poradziły. Podoba mi się tajemnicza, nieco mroczna atmosfera tej książki. Taka musi być, bo nie dość, że sama cenzura nie lubi światła, to jeszcze historia rozgrywa się przecież w podziemnych korytarzach. Nie jest to jednak nastrój przygnębiający, bo podskórnie czujemy, że Marcelina wygra walkę o prawdę i kibicujemy jej na każdej stronie. Jest tu też szczypta humoru i optymizmu, które zmniejszają ciężar całej opowieści.

Sięgajcie po tę książkę, czytajcie ją dzieciom, rozmawiajcie. To właśnie taka literatura kształtuje światopogląd, uwrażliwia i dodaje odwagi!

„Marcelina Kolanko ratuje książki, czyli o znikających kartkach, pomazanych stronach i książkobójcach z ulicy Mysiej”, Anna Wiśniewska-Grabarczyk, Natalia Kwiatkowska

Wydawnictwo Olesiejuk, 2023

Liczba stron: 48

Wiek: 6+

Author

magdadzioba@wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

"Fach, że ach!"

2023-10-18