"Praktycznie wszystko. Podpowiednik dla dzielnych dzieciaków" - Mama Basi Czyta Blog o książkach dla dzieci

Tytuł tej książki nie kłamie, bo znajdziesz w niej praktycznie wszystko, aby dobrze się bawić, czegoś nauczyć, pomóc, gdy trzeba, naprawić, a nawet zarobić. „Praktycznie wszystko” to podpowiednik (szalenie podoba mi się to słowo), w którym każde dziecko odnajdzie coś dla siebie.

Czytanie zacznij koniecznie od wprowadzenia, w którym autorka Justyna Dżbik-Kluge opowie co nieco o twórcach książki, ale też o tym, co w niej znajdziesz. I zrobi to w mega ciekawy sposób. A dalej czekają na Ciebie dziesiątki pomysłów na arcyciekawe spędzenie czasu. Bo co może być ciekawszego od zrobienia bezpiecznej „bomby” z jajka niespodzianki? Albo wulkanu? A może rakiety? Dla mnie to kosmos!

A jak już zrobisz z dzieckiem tę rakietę, polecicie nią na Jowisza i z powrotem, to polecam już potem bardziej przyziemne rzeczy. Może szybki kurs przyszywania guzików lub krojenia cebuli (bez łez oczywiście)? Może wyhodujecie też zioła w doniczce?

Idźcie potem do lasu, na podwórko albo do parku. Zbudujcie domek na drzewie, zróbcie łódkę albo silnik elektryczny. Obyście tylko potem nie musieli nadawać sygnału SOS. Ale spokojnie, „Podpowiednik” podpowie jak zrobić to prawidłowo.

Może się zdarzyć, że trzeba będzie opatrzyć jakąś ranę albo przynajmniej zaradzić czkawce. Na to też są sposoby. A na sam koniec tych fascynujących przygód może zechcesz napisać list albo wysłać pocztówkę do przyjaciół. Tylko jak ją poprawnie zaadresować?

„Praktycznie wszystko” to inspiracje zabaw, zadania rozwijające kreatywność, rady, wskazówki i podpowiedzi w przeróżnych sytuacjach. To również spora dawka wiedzy, ciekawostek, a wszystko okraszone szczyptą dobrego humoru. To książka o wielu wymiarach, dla tych, którzy akurat się nudzą i dla tych, co ciągle muszą coś skręcać, przyszywać, mieszać i badać. Po prostu dla każdego.