"O chłopcu, który stał się psem" - Mama Basi Czyta Blog o książkach dla dzieci

Ben Miller przyzwyczaił swoich czytelników do opowieści wypełnionych magią, baśniowością i czarami. Jednak nie są to wyłącznie nierealne światy. Akcja książki „O chłopcu, który stał się psem” rozgrywa się bowiem w zwyczajnych realiach, jednak autor wprowadza do nich szczyptę magii. I dzięki temu nawet karp, który do tej pory nam Polakom raczej nie kojarzył się magicznie, a prędzej muliście, zyskał nowe oblicze. Tajemnicze, niepokojące, fantastyczne.

„O chłopcu, który stał się psem” opiera się na motywie zamiany ciał. I mimo że taki wątek sam w sobie nie jest odkrywczy, to jednak pozwala spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. Zwłaszcza jeśli ciałami zamienią się człowiek z psem. A nawiązania do dramatu Williama Szekspira, „Sen nocy letniej”, wzbudzają u młodych czytelników zainteresowanie tym dziełem literackim.

Ta intrygująca historia to również opowieść o relacjach, prawdzie i zaufaniu. To walka dobra ze złem, wyścig z czasem i potęga wyobraźni. Bo aby uwierzyć we wszystko, co przytrafia się bohaterom tej nieprawdopodobnej przygody, trzeba oderwać się od ziemi i sięgać wzrokiem poza to, co widoczne dla oczu. Jednak nie można zgubić skupienia i uważności, aby nadążyć za tym, kto jest aktualnie w jakim ciele. To pewnego rodzaju gimnastyka dla czytelnika.

Razem z Basią świetnie bawiłyśmy się przy tej książce. Fabuła wciąga i czaruje na tyle, że bardzo łatwo przenieść się wyobraźnią do opisywanych wydarzeń. A nawet rozmarzyć się, jakby to było zamienić się ciałami z psem. Polecam na długie mroźne wieczory!