-
„Jak zwierzęta śpią?”
O zwierzętach można pisać w nietypowy sposób, nieco popularnonaukowy, a jakby bajkowy, rozmarzony i wesoły. A gdy spojrzeć na nie z niecodziennej strony – jak zwierzęta śpią? – można się zachwycić i zamyślić. Takie niesztampowe podejście do tematu zwierząt w książkach proponują Marie Štumpfová i Jiří Dvořák – błyskotliwe, baśniowe i nieco filozoficzne. To, że papugoryba śpi pod wodą w bąblu ze śliny, to wiedzieliście, co nie? Ha! Ja nie wiedziałam, że jest nawet ryba, co się tak śmiesznie nazywa. A że jak foka drzemie, to wyłącza jedną połowę mózgu, a drugą czuwa? A że żyrafy…? Pelikany, pawie i koty… Zwierząt jest tu 16, o każdym lapidarna wzmianka, ciekawostka z…
-
„Małe historie o wielkich marzeniach”
Historie w tej książce wcale nie są małe. Są wręcz potężne, mają moc inspirowania, pchają do działania i motywują. Są przy tym niezwykle delikatne, poetyckie i wrażliwe. „Małe historie o wielkich marzeniach” – trzy niepozorne opowiadania, całkiem krótkie, a historia ich bohaterów dopiero się zaczyna 🙂 Mały liść marzy o wzbiciu się w powietrze niczym ptak, mucha o wielkich oczach szuka swojego miejsca na świecie, a ślimak czuje, że wzywa go wielka góra, co może być na jej szczycie? Troje bohaterów w skali mikro, ale o olbrzymich marzeniach. Czy niemożliwych? Ponad ich siły? Czy tak onieśmielających, że się poddadzą? Nic z tego. W tych małych ciałkach drzemie ogromna pasja, apetyt…
-
Strajk, Eduarda Mila
W „Strajku” zwierzęta milczą, to wyraz sprzeciwu, to ich bunt. I choć może brakować słów na opisanie tej książki, bo szczęka opada, to jednak nie można jej przemilczeć. Kilka krótkich zdań, ograniczona paleta barw, ale mocnych i ostrych oraz tło, bez którego pierwszy plan nie miałby sensu – to „Strajk”, dosadny picturebook. W nim zwierzęta protestują, ptaki przestają śpiewać, konie odmawiają udziału w wyścigach, kury nie chcą już gdakać, a krowy nie dają mleka. I ten zacięty wyraz ich twarzy (pyszczków? ryjków? łebków?), broda lekko uniesiona w geście oburzenia, zaciśnięte powieki. Nastała cisza, coraz bardziej dojmująca i wymowna. Zwierzęta całego świata demonstrują swój sprzeciw wobec ludzkich działań, które niszczą Ziemię,…
-
Ja i moja siostra Klara
„Ja i moja siostra Klara” to książka, od której dzieci nie będą chciały się odkleić. I po każdym skończonym rozdziale, usłyszysz „jeszcze jeden, ostatni!”. A najlepsze, że Ty również wcale nie będziesz mieć tej książki dość. Dlaczego? Bo to opowiadania zupełnie zwyczajne w swoim szaleństwie. O psikusach, wariackich pomysłach i sprawach dorosłych z perspektywy dzieci. O tresowaniu pcheł, przefarbowaniu sierści psa, karmieniu rybek parówkami czy wycinaniu w prześcieradle dziur. Kto nie miał nigdy podobnych pomysłów? Ja kiedyś ochrzciłam psa w chrzcielnicy 😉 Dlatego „Ja i moja siostra Klara” to książka bliska każdemu, bo dzieckiem był przecież każdy. Dużo jest w tej książce humoru, beztroski, dziecięcej wyobraźni i pytań, a także…
-
„O, choroba”
Komiks o chorobie nowotworowej dzieci, niezła przygodówka, wątki miłosne, spora dawka humoru, a jeszcze większa chemii. Oto „O, choroba”, książka zaskakująco normalna, rzeczowa, dowcipna, a przy tym przerażająca. Jednak nie pozwoli bać się zbyt długo, za chwilę postawi do pionu, a potem doda otuchy. Nie ma tu niedopowiedzeń, nikt nie pomija niewygodnych momentów. Autorzy mówią, jak jest. Bez ubarwień, bez straszenia, ale też bez lukrowania. Za to mocno osadzają historię Adeli w dzisiejszej rzeczywistości nastolatków (a także w bezkompromisowym świecie bakterii, wirusów i innych mikrobów). Znajdzie się tu miejsce na bunt, poczucie niesprawiedliwości, niezrozumienie, ale również na prawdziwą przyjaźń, miłość i walkę o zdrowie (nawet dosłownie! Sceny walczących przeciwciał robią…
-
„Plastik fantastik?”
Temat trudny, a ujęty w sposób lekki i przystępny niczym plastik. Potraktowany bez moralizowania czy obwiniania. A w tym wydaniu działa jak łopata ogromnej spycharki, która odgruzowuje nasze myślenie o Ziemi. Paradoksalnie, nie robi tego nachalnie. Taki jest właśnie „Plastik fantastik?” Książka o infograficznej formie, z niewielką ilością tekstu i wyrazistymi kolorami pokazują plastik, takim, jaki jest. Trwały, elastyczny, o wielu zastosowaniach i bardzo przydatny. Może być też toksyczny, zabójczy dla zwierząt i roślin i naprawdę trudno się go pozbyć z naszej planety. A przede wszystkim jest go bardzo dużo, za dużo. Co można z tym zrobić? „Plastik fantastik?” zaczyna się od przypomnienia katastrofy kontenerowca z 1992 roku, gdy do…
-
„Moja wielka rodzina”
Oto książka o przeszłości, ale to nie powieść historyczna. To również książka o przyszłości, ale bez wątków fantastycznych. To w końcu opowieść o teraźniejszości, która bez swojej przeszłości nie byłaby taka, jaka jest. „Moja wielka rodzina” to zachęta do tego, aby bliżej przyjrzeć się historii swoich przodków i być może stworzyć własne drzewo genealogiczne. Gerda Rait krótkimi ciekawostkami oraz trafnymi spostrzeżeniami i pytaniami, wzbudza w czytelniku chęć poznania przeszłości własnej rodziny. Przecież to dzięki nim mamy takie tradycje, a nie inne. To po naszych przodkach mamy duże stopy czy kręcone włosy. Ich upór, wiedza i dążenia pozwoliły na odkrywanie nauki, tworzenie sztuki czy rozwój duchowy. Uświadomienie sobie gigantycznej roli przeszłości,…
-
„Świat Lema”
Nie bezpośrednio o twórczości Lema zamierzam dziś napisać, choć niewątpliwie to ona jest tu bazą, lecz o książce, która fragmenty tej twórczości łączy w projekt, będący hołdem dla samego Lema. Oto „Świat Lema”. „Świat Lema” jest zbiorem fragmentów tekstów Stanisława Lema z 11 jego najsławniejszych dzieł. To charakterystyczne cytaty, mocne i dosadne. Pobudzają do refleksji, otwierają oczy ze zdumienia, zaskakują trafnością wobec dzisiejszej rzeczywistości. Profetyzm w dziełach Lema potrafi przecież przerazić, a na pewno podskórnie uwierać. Te cytaty nie zostały wybrane przypadkowo, całość jest spójna i tworzy nieco mroczny nastrój. Niepokojącą atmosferą podkreślają abstrakcyjne ilustracje Marty Ignerskiej. Zdecydowanie nie są to obrazy łatwe w odbiorze, ale z pewnością intrygują i…
-
„Jadzia Pętelka idzie na piknik”
Na piknik o tej porze roku może być nieco za chłodno, ale Jadzia Pętelka już robi nam smaka na wiosnę. Razem z rodzicami i bratem szykują kosz piknikowy z domową lemoniadą, kocem i sztućcami. O jedzenie się nie martwią, pyszności już na nich czekają na targu śniadaniowym. Stragany kuszą zapachami i kolorami. Jadzia próbuje pasty z zielonego groszku – mniam! A nawet sera pleśniowego – fuj! Testowanie różnych smaków to świetna zabawa. A pomidory i ogórki prosto z warzywniaka zajadane na piknikowym kocu, to już uczta nad ucztami! Na koniec obowiązkowo lody, i co z tego, że można się nimi ubrudzić? Przecież są takie pyszne. Seria o Jadzi Pętelce i…
-
„Charcie harce” Marta Lipczyńska – Gil
Niebanalną wyliczankę stworzyły Marta Lipczyńska-Gil i Nika Jaworowska-Duchlińska. Przy akompaniamencie echa pędzących i zziajanych chartów autorki, powstała książka wesoła, żartobliwa, a przede wszystkim nieszablonowa. „Jeden chart to już fart” – od tego się zaczyna, bo chartów przybywa z każdą stroną. A z nimi coraz więcej pomarańczowej radości, luzu i szaleństwa. Są więc wyścigi po lesie, czułe lizanie kociej bródki, szczekanie głośne aż się kurzy i polowanie na biedronkowe kropki. A na koniec lenistwo na kanapie, ewentualnie charcia gra na basie. I o to chodzi w „Charcich harcach”, o zabawę, beztroskę, lekki rym i szalone, tańczące ilustracje. To wyliczanka, która aż się prosi o wykrzyczenie jej przez grupkę dzieciaków na trzepaku…