![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/278249186_1050711032508342_3631535997868072757_n-1140x1140.jpg)
„Zniknięcie”
Czy babcia zniknęła na chwilę? Może popłynęła gdzieś statkiem? W jej pokoju wszystko wygląda tak, jak kilka dni temu, gdy tu była. Łóżko z chłodną pościelą, a pod nim babcine kapcie. Guziki w szufladzie biurka, wzorzysty dywan na podłodze i aloes na parapecie, z którego babcia robiła syrop. A jednak mama płacze. Płacze i płacze, a łzy kapią do garnka z gotującym się dżemem. Truskawkowym. Według przepisu babci.
![Zniknięcie](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/278412069_474331457781512_6303464266511234583_n-898x1024.jpg)
![Zniknięcie](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/278800443_3254350888221705_3707494442656390270_n-768x1024.jpg)
„Zniknięcie” to książka o stracie ukochanej osoby, ale nie o samej śmierci. O smutku, tęsknocie, niezrozumieniu, gniewie i ogromnej chęci, aby było jak dawniej. To opowieść o mamie, która staje się półprzezroczysta, nieobecna i zawieszona. I córce, która nie wszystko rozumie, jest przestraszona i zniechęcona, ale też chce się bawić, skakać, wygłupiać (to jej perspektywę poznasz w tej książce). I o wspomnieniach.
![Zniknięcie](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279162250_1375097926322582_2137488686078795843_n-834x1024.jpg)
![Zniknięcie](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279305254_401296021856621_5090111225456948961_n-790x1024.jpg)
Choć ta opowieść jest niebywale delikatna, subtelna, trochę oniryczna, to czujesz też, że jest w tych kobietach siła. Jest wielka miłość, nawet gdy mama nie odpowiada, nie słyszy. Nawet gdy się złości i mówi przykre słowa. Potem jednak przeprasza. I właśnie to słowo „przepraszam” staje się symbolem zmiany, nadziei i otuchy.
A gdzie teraz jest babcia? Dziewczynka widzi ją we śnie. Płynie wielkim statkiem z żaglami i macha do wnuczki. Podobno płynie do nieba.
![Zniknięcie](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279813415_1023705708551502_4406887479522451402_n-1024x711.jpg)
„Zniknięcie” to plasterek na poranione strata młode serca
„Zniknięcie” może być plasterkiem na poranione stratą młode serca. Może dać ukojenie, przenieść do świata wyobraźni i czule otulić. Na pewno pachnie truskawkami, jest słone od łez i nieco gorzkie jak syrop z aloesu.
Nie tylko historia jest w tej książce czuła i delikatna. Ilustracje robią niezwykłe wrażenie. One również momentami wydają się znikać, kolory są przyblakłe, ale kontrastowe. Dwie pergaminowe strony nadają dynamiki, ale także ulotności, lekkości i kruchości.
„Zniknięcie” to po prostu książka ważna, potrzebna i piękna.
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279156419_5247326671991690_2489521088083058956_n-831x1024.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279953701_290214049968397_1668956159170775641_n-768x1024.jpg)
„Zniknięcie”, Ania Drabikowska, Ela Chełmińska
Wydawnictwo EZOP, 2021
Liczba stron: 56
Wiek: 4+
Inne książki dla dzieci w wieku 4+: „Adelka i kot wyjątkowy”, „1000 krów”, „Kociolandia”
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/277232775_3213765455527388_3590846273727586556_n-75x75.jpg)
![](https://mamabasiczyta.pl/wp-content/uploads/2022/05/279410799_587694399023483_5581987917411097135_n-75x75.jpg)