„Alfred Wiewiór i tajemnicza walizka”
Zupełnie się nie dziwię, że mała wiewiórka po przeczytaniu przygód Sherlocka Holmesa, sama zapragnęła zostać detektywem. Zaraz, zaraz. Czy ja właśnie powiedziałam, że wiewiórka umie czytać? Otóż to! Alfred Wiewiór potrafi czytać, mówić, ma przyjaciół, a nawet własne biuro detektywistyczne.
Wiadomo, początki własnej firmy nigdy nie są łatwe. Musisz poznać ludzi, rozreklamować swoje usługi, czekać na klientów. Alfred Wiewiór też długo czekał na pierwszego klienta, ale się doczekał. Był nim Andrzej Pawlik, który zleca Alfredowi odzyskanie walizki odziedziczonej w spadku. Walizkę miał przywłaszczyć sobie kuzyn Pawlika, Seweryn Jaskólski. Sprawa trochę tajemnicza, bo nie wiadomo, co znajduje się w walizce. Ponieważ jednak Alfred Wiewiór jest detektywem niestrudzonym, to walizka zostaje odnaleziona i zwrócona właścicielowi.
Zapomniałabym o dwójce przesympatycznych pomocników Alfreda – o Jeżu Maćku i Dziku Stefanie. Naturalnie oni również jeżdżą na hulajnogach. Wrócę jednak do walizki, bo tu sprawa trochę się komplikuje. Na jaw wychodzą nowe fakty, zawiłości, zamieszania. Okazuje się, że to nie Andrzej Pawlik jest właścicielem walizki, a niejaka Paulina Kłos. Uff, właściciel odnaleziony. Hola, hola! Nie tak prędko, Paulina Kłos również wydaje się podejrzana. To do kogo w końcu należy walizka? I co w niej jest, skoro wszystkim tak bardzo na niej zależy?
„Alfred Wiewiór” wciąga do ostatniego orzeszka, tzn. do ostatniej strony 😉
Wesoła, zagadkowa i absolutnie wciągająca historia. Dzieje się tu wiele, akcja jest dynamiczna, a wątki sprytnie się zazębiają. Rozpali detektywistyczną iskrę i wciągnie do ostatniej strony. I choć to książka detektywistyczna, będzie też trochę o emocjach, popełnianiu błędów i wsparciu przyjaciół. Sporo dobra w tak niewielkiej książeczce.
„Alfred Wiewiór” sprawdzi się przy wspólnym czytaniu (będziecie razem zgadywać rozwiązanie, wyrażać zaskoczenie, domniemać i obstawiać). A ponieważ czcionka jest odpowiednio duża, książka zachęca też do samodzielnego czytania.
„Alfred Wiewiór i tajemnicza walizka”, Agnieszka Stelmaszyk
Ilustracje: Hubert Grajczak
Wydawnictwo Wilga, 2022
Liczba stron: 160
Wiek: 6+
Inne książki detektywistyczne dla dzieci: „Tajemnica detektywa”, „Julka i Szpulka” , Seria „Kocia Szajka”