„Arka Noego”
To będzie pierwsza recenzja, w której nie muszę za bardzo skupiać się na fabule. „Arka Noego” to opowieść, którą na pewno znasz. Dlatego przeskoczę od razu do pozostałych elementów książki, które totalnie mnie zachwycają.
Gdy widzisz na okładce nazwisko Wilkoń (Józef lub Piotr, często w duecie), wiedz, że będzie po prostu mistrzowsko. Tekst będzie na pewno niebanalny, mądry, ale też z subtelnym humorem. Ilustracje będą delikatne, acz nieco teatralne, z wyraźnym konturem. Czasem bijące światłem, a za chwilę mroczne. Na pewno będą tam zwierzęta. Bywa, że bardziej ludzkie niż sami ludzie.
I to właśnie one stają się w „Arce Noego” głównymi bohaterami. Ich lęki, niezadowolenie, marudzenie, a nawet kpiarstwo. Znajdzie się też ufność, przywiązanie i nadzieja. Będą dyskusje, kłótnie, ostre rozmowy. Ale również wdzięczność, radość i szczęście. Patrzysz na te niezwykłe skupisko zwierząt jak na gromadę ludzi o przeróżnych charakterach i doświadczeniach. Czy przypominają nas samych? Och, jak bardzo!
„Arka Noego” dla młodego czytelnika może być zadziwiająca, niezrozumiała, nie od razu czytelna. Dlatego czytajcie ją razem, zatrzymujcie się, dyskutujcie i pytajcie. Książka pozbawiona jest religijnego wymiaru, dlatego można traktować ją raczej uniwersalnie. To stara historia w nowej odsłonie. Lżejszej, barwniejszej, bardziej atrakcyjnej.
A może cała ta opowieść to tylko sen? „Tylko hipopotam stał z boku. – Wierzycie w sny? -pytał. – Niebo jest niebieskie. Bez jednej chmurki. Wcale nie zanosi się na deszcz.”
„Arka Noego”, Józef Wilkoń, Piotr Wilkoń
Wydawnictwo Media Rodzina, 2022
Liczba stron: 32
Wiek: 4+
Inne książki dla dzieci w wieku 4+: „Wszystko o różnorodności”, „Zosia Iskierka. Przyszła liderka”, „Pomelo i wielka przygoda”