6+,  7+,  8+,  9+,  Dla nastolatków,  O emocjach,  O przyjaźni i relacjach

„Królowa w jaskini”

Jest taki moment w życiu człowieka, gdy odnajduje jaskinię, z której echo przyzywa go do siebie. To pogłos pragnień, dążeń, marzeń, skrytych fantazji. Gdy już wyjdzie się z tej jaskini, jest się trochę kimś innym. Może dojrzalszym, a może bardziej dzikim, niezależnym. Bardziej sobą samym. Ta pociągająca jaskinia często pojawia się w okresie dojrzewania, ale nie zawsze. Czasem trzeba na nią poczekać nieco dłużej. Pokażę Ci dziś książkę, która w metaforyczny i baśniowy sposób opowiada właśnie o poszukiwaniu samego siebie, o dojrzewaniu i zmianie. To „Królowa w jaskini”, najbardziej magnetyzująca książka, jaką ostatnio miałam w rękach.

Czasami mam tak, że bardziej czuję ilustracje w jakieś książce, a innym razem mocniej przemawia do mnie tekst. W przypadku „Królowej w jaskini” tak samo oczarowuje mnie warstwa graficzna, jak i tekstowa. Pewnie dlatego, że autorką zarówno tekstu, jak i ilustracji jest jedna osoba, Júlia Sardà. Nie sposób więc mówić o treści w oderwaniu od ilustracji i odwrotnie. Gdy widzę trzy siostry, Frankę, Karmelę i Tomkę (co za piękne imiona!), które skradają się nocą po schodach, aby wyjść z domu i szukać tajemniczej królowej, to aż mam ciarki. A gdy na tej samej stronie czytam, jak jedna z sióstr mówi „Dobra! (…) Chodźmy tam, dokąd nikt jeszcze nie dotarł”, to przeszywa mnie dreszcz emocji. Tak właśnie zaczyna się tajemnicza i ekscytująca przygoda sióstr.

Na kolejnej stronie zobaczysz, jak Franka przechodzi przez ogrodowy płot, za którym jest już tylko ciemność skrywająca nocny, dziwny las. Bariery i blokady zostaną pokonane, a decyzje podjęte. Gdy wszystkie siostry znajdą się w lesie, poczujesz, że jesteś tam razem z nimi. Mroczna i niepokojąca atmosfera przeplata się z podnieceniem, ciekawością i fascynacją. To elektryzująca mieszanka.

„Ja nie śpię (…) Tak naprawdę jestem bardziej przytomna niż kiedykolwiek!”

Las jest baśniowy i magiczny, bo w pewnym momencie siostry się zmniejszają, a może to las urósł? W każdym razie obecnie rozmiarem przypominają żaby, mrówki lub pająki. Niepewność, zaskoczenie i chęć wycofania się mijają. Właśnie teraz Franka powie: „Ja nie śpię (…) Tak naprawdę jestem bardziej przytomna niż kiedykolwiek!”. Dzięki niewielkim rozmiarom dziewczyny odwiedzą Babkę Pajęczycę i wysłuchają jej opowieści o 397 synach. W mrowisku dołączą do mrówek, aby obserwować „jak maleńkie stworzenia robią wielkie rzeczy” i ujrzeć królową (jeszcze nie swoją), która niczym egipska władczyni dumnie zasiada na tronie z szachowego piona. Natomiast ze Szczurami zatańczą na pogrzebie Matki Szczurzego Klanu, a ceremonia ta wydaje się bramą do tego, co mistyczne i groźne, a równocześnie jest pochwałą dla życia.

Można wyczuć w tych przygodach euforię i zachwyt, ale też strach, niepewność i grozę. Siostry jednak dalej podążają za Franką, a gdy wreszcie odnajdą jaskinię, wydarzy się rzecz najdziwniejsza (a może jednak nie aż tak dziwna). Otóż królową w tej jaskini będzie sama Franka! Tylko ta Franka nie do końca jest Franką. Jest jakby jej dziką wersją. Ze skołtunionymi włosami, podrapanymi nogami, umalowanymi oczami i w brudnej sukience. Królowa może robić wszystko, czego zapragnie. Franka wie, że to ta chwila, w której musi się z nią zjednoczyć, stać się nią, wziąć z niej coś dla siebie.

Gdy Franka w końcu czuje wolność, to Tomkę zalewa lęk i tęsknota za domem. Tylko Karmela się waha, czy powinna zostać w jaskini z Franką i także odnaleźć w sobie niezależność? A może to jeszcze nie jest ten moment? Nie napiszę Ci, jak ta historia się kończy, choć pewnie możesz się tego domyślać. Kto wie, być może, w którejś z bohaterek odnajdujesz siebie?

„Za mną siostry!”

„Królowa w jaskini” jest dla mnie książką totalną. Pochłania mnie jej aura, niemal wyczuwam zapach ziemi, lasu, wilgoci. Do uszu dobiegają echa szeptów, szeleszczące liście, trzaskające gałęzie. Czy to wszystko dzieje się naprawdę? A może to tylko sen?

To książka, którą odbieram niemal cieleśnie. Z niezrozumiałych jeszcze dla mnie przyczyn rezonuje we mnie cały czas. Chyba po prostu jeszcze nie czytałam książki, która jest tak blisko tematu niezależności, wolności i osobistej prawdy. Uwielbiam to, jak oswaja lęki i jak całą sobą woła – „Za mną, siostry!”.

Jestem wdzięczna autorce za ogrom jej pracy przy „Królowej z jaskini”. To książka niebywale przemyślana, zaplanowana i pełna odniesień do tekstów kultury. To wszystko robi piorunujące wrażenie.

Sięgnij po nią koniecznie! Czytaj ją sam/sama, razem z dzieckiem lub podaruj ją komuś, kto właśnie wkracza w okres dojrzewania. To wielowymiarowa opowieść, w której możesz doszukać się jeszcze innych znaczeń. A może po prostu odczytasz ją jako szaloną, nieco oniryczną przygodę. Jedno jest pewne – nie da się przejść obok niej obojętnie.

„Królowa w jaskini”, Julia Sarda

Wydawnictwo TAKO, 2023

Liczba stron: 68

Wiek: 6+

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *